Autor: Iwcia (---.sattom.pl)
Data: 2012-02-07 21:43
Pamiętaj, że ludzie się rodzą, a inni umierają. To jest normalna kolej rzeczy. Pan Bóg daje człowiekowi czas i miejsce, gdzie będzie żył, mieszkał, wskazuje mu ścieżkę, która będzie go prowadzić do świętości. Celem każdego z nas jest świętość, ale aby ją osiągnąć, trzeba żyć zgodnie z wolą Bożą, wsłuchiwać się w Głos Boga i za Nim podążać, zachowując naukę Chrystusa. Ale czy osiągniemy świętość, o tym wie tylko Bóg, a my dowiemy się w momencie naszej śmierci, czyli przejścia naszego do wieczności. Pan Bóg wie, ile każdy z nas będzie żył, kiedy i jaką śmiercią będzie umierał. Dla nas jest to wielka tajemnica, więc każdego dnia swojego życia przygotowujemy się na ten moment - na moment naszej śmierci. I kiedy ktoś umiera, ktoś nam bardziej lub mniej bliski, wiadomo, że odczuwamy smutek po stracie bliskiej osoby. Wiemy, że tej osoby już z nami nie będzie, nie pogadamy z nią, nie odwiedzimy jej itd. Ale Pan Bóg dla konkretnej tej osoby wybrał właśnie ten moment, kiedy ma odejść z tego świata i kiedy ma zakończyć ziemski żywot. Miała właśnie odejść w tym dniu, a nie innym i o tej godzinie, a nie o innej. A my, choć nie wiemy, czy jest w czyśćcu czy już w niebie, wierzymy, że jest szczęśliwa.
Żadne twoje wydarzenie nie zadecyduje, że ktoś w danym czasie odejdzie, bo o odejściu człowieka z tego świata, jak wyżej pisałam, decyduje BÓG, nasz Kochający BÓG i dla mnie i dla ciebie Pan Bóg wyznaczył ten moment, kiedy wezwie nas do Siebie, do swojego domu. Czyjaś śmierć należy do trudnych momentów w naszym życiu, warto dać czas, aby się oswoić z "nową" sytuacją w życiu i przede wszystkim się modlić, rozmawiać o tym z Jezusem, rozmawiać z Nim o wszystkim, zwłaszcza o trudnych momentach naszego życia. Naprawdę warto. Spróbuj.
|
|