Autor: Iwona (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2012-03-06 01:34
Szczęść Boże, Mam pytanie na temat przebaczenia.
Wiem już, że osoba wierząca zawsze powinna być otwarta, gotowa, nawet gdy to jest trudne. I nie wystarczy powiedzieć słowem przepraszam, ale z serca przebaczyć osobie wyrządzającej nam krzywdę, porzucając, nie licząc się, i nie zwracając na nic uwagi. I gdy mówię do danej osoby, do której się zwracam i wyciągam jako pierwsza swą gotowość, że przebaczam i nie czuje już urazy, czyniąc to z serca, a dana osoba odpowiada że nie chce przeprosin, i nie potrzebuje ode mnie takiego przebaczenia, bo uważa, że nic nie zrobiła i nie czuje się winna, co w takiej sytuacji zrobić?
|
|