Autor: N.N. (---.play-internet.pl)
Data: 2014-06-29 13:42
Przestałem chodzić do Kościoła, po tym jak mnie potraktował pewien ksiądz na spowiedzi (wyśmiał mnie), i zapowiedziałem sobie, że moja noga już nigdy tam nie postanie, choćby sam Pan Jezus po mnie przyszedł.
Ale chciałem zapytać, czy da się coś z tym zrobić, bo jednak zatęskniłem - niestety w żaden sposób nie potrafię przezwyciężyć urazu, a konfesjonał mnie po prostu odpycha, choć grzeszę jak każdy.
Czy komuś z Was udało się wyjść z takiego stanu?
|
|