Autor: adam (---.17-1.cable.virginm.net)
Data: 2015-05-24 09:17
Sam miałem podobny problem z tym. Spowiednik zerwał ze mnie plastry słowami "Boś nie wybaczył jemu". Po tych słowach nie mogłem nic z siebie wydusić.
Gdy wróciłem do domu za każdą osobę, która mnie zraniła postanowiłem odmówić Koronkę do Bożego Miłosierdzia z prośbą, bym ja tej osobie przebaczył oraz by on / ona mi wybaczyli rany zadane przeze mnie.
I tak modliłem się przez kilka dni, może z tydzień. Wiesz, że wybaczyłem? Że rany zadane przez te osoby już nie bolą?
Oczywiście ciężko jest się modlić za wszystkich, którzy nas poranili. Poranieni od dziecka chodzimy, ale wystarczy, że znasz osoby, które cię w jakiś sposób mocno poraniły i za nie się módl:
- o łaskę przebaczenia im,
- o łaskę, by te osoby przebaczyły tobie
Możesz sobie nawet listę takich osób zrobić.
Tak ważna jest modlitwa za nieprzyjaciół. Nawet jeśli ci ludzie nie zmienią się z dnia na dzień, w twojej duszy będzie ci lżej.
A na zakończenie powiem ci, że kiedyś żyłem w niezgodzie z moim sąsiadem. Co chwila kłótnie i awantury, ciągle mu coś nie pasowało. Po kolejnej awanturze, którą on wywołał postanowiłem odmówić różaniec jako zadośćuczynienie za tę awanturę. Nigdy, nigdy się nie spodziewałem, że ów człowiek na następny dzień z samego rana otworzy drzwi, stanie mi na drodze na korytarzu i nie przepuszczając mnie wyciągnie rękę i.... przeprosi.
|
|