logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Pragnienie zemsty.
Autor: mika (---.galas.net.pl)
Data:   2015-07-15 20:29

Zostałam bardzo zraniona przez pewną osobę. Sporo wycierpiałam, przeszłam chyba jakieś załamanie nerwowe (zresztą wydaje mi sië że nadal w nim tkwię). Mam ogromny żal do tej osoby, moje serce jest przepełnione goryczą. Nie ma dnia żebym o tym nie myślała. Co najgorsze, źle życzę tej osobie, marzę o tym żeby cierpiała tak samo jak ja przez nią, żeby pewnego dnia pożałowała tego co mi zrobiła. Chciałabym się zemścić lecz niemam ku temu okazji (i dobrze) wiem że to jest złe i jest mi wstyd przed samą sobą. :( Proszę Boga o to aby wlał spokój w moje serce i oczyścil mój umysł, jednak jest mi bardzo ciężko poradzić sobie z tymi negatywnymi emocjami. Czy pragnienie zemsty i "złożeczenie" jest grzechem? Czy nadzieja na to że to Pan Bóg ukarze tą osobę też jest grzechem? ("Jest Sędzią Sprawiedliwym") Przestałam przyjmować Komunię Św, ponieważ wydaje mi się że pipełniam spory grzech. Do spowiedzi ciężko mi się zebrać bo wiem ze i tak, te myśli będą powracać. Z góry przepraszam za interpunkcję lub jej brak.

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: Mateusz (31.42.16.---)
Data:   2015-07-15 20:54

Miko, zamiast żywić nadzieję, że Bóg ukarze tę osobę, spróbuj może najpierw pomodlić się o jej nawrócenie. Sądzę, że taka modlitwa ma duże szansę zarówno uspokoić Twoje sumienie, jak i pomóc osobie, do której żywisz obecnie urazę.

Pomoże to lub nie - spróbować nie zaszkodzi. Z mojej strony życzę powodzenia.

Z Bogiem

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: Tionne (78.8.105.---)
Data:   2015-07-15 21:11

Jest grzechem złorzeczenie, nawet w myślach, jeśli jest ono swiadome, kiedy opadną już pierwsze emocje. Nie zawadzi wyspowiadac się nawet z takiego przeklenstwa w nerwach. Bo przerywana jest w ten sposob spirala zła, ktora rozciąga się takze na osobę, która zle zyczy, to działa w obie strony. Diabeł lubi pomnazac zło, i cieszy go to bardzo (nie dawaj mu tej satysfakcji). Taka droga prowadzi donikąd, tylko sobie szkodzisz w ten sposób. Ta osoba cię zraniła, bo jest grzeszna mniej czy więcej, jak każdy. Popatrz na to tak, że jest ona bardzo poraniona przez grzech, pogubiona, biedna, nieszczęśliwa i dlatego nie umie okazywac miłości, tylko złość. Trzeba jej w pewnym stopniu współczuć.

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: hala (---.range86-140.btcentralplus.com)
Data:   2015-07-15 21:19

Miko,
Ja bardzo cierpialam przez wiele lat i doznalam wiele zlego od tzw. meza. Na zakonczenie malzenstwa tez mi zlowrogie mysli przychodzily do glowy i tkwily tam, az czulam sie jak opetana. To diabel ma do nas dostep. Od reki czulam ulge jak modlilam sie, gdy dopadaly mnie negatywne mysli, a wtedy mysli zle odchodzily.

Modlitwa to najlepsza z mozliwych, potezna sila.

Po spowiedzi sw. tez odczulam namacalna ulge, bo zle mysli przestaly mnie nekac. I Chwala Panu!

Miko, wiem, ze bardzo cierpisz, ale staraj sie jak mozesz aby nie zyczyc nic zlego nikomu. Pomysl, co dobrego moze Ciebie albo kogokolwiek spotkac jak komus sie stanie krzywda? Jak modlisz sie o pozytywna odmiane siebie czy kogos, to Slonce swieci jak nigdy jeszcze! Lepiej jest radowac sie niz smucic, a czas tez przynosi ulge.

Z Panem Bogiem

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: pjp (---.static.ip.netia.com.pl)
Data:   2015-07-15 21:53

Wiem o czym piszesz. Musisz to co się stało zaakceptować i pomyśleć, że Bóg z każdego zła potrafi wyprowadzić dobro. Daj Mu szansę i zaufaj. Następnie najtrudniejsze - musisz przebaczyć sprawcy. Pamiętaj, bycie ofiarą jest dobre dla łosi. Musisz znaleźć cel ponad tym co się wydarzyło i zostać zwycięzcą. Tak naprawdę będziesz musiała się nauczyć z tym żyć, a Bóg pomoże Ci przetrwać te ciężkie chwile. Pamiętaj, cierpienie tak jak radość jest częścią naszego życia, tak jak kolor czarny i biały. Trzymaj się Boga, a z każdym dniem będzie lepiej.

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: Maciej (---.elpos.net)
Data:   2015-07-15 21:55

Miko, przechodziłem przez to co ty. To jest koszmar przezywać takie coś. Nawet po 20 latach w wyobraźni pojawiały się obrazy i sceny osób które mnie skrzywdziły i były nawroty wściekłości, chęć wymierzenia zemsty itp. Życie nie piekło. Mogę ci tylko napisać jak z tego wychodzę, więc jest to jedno z wielu sposób bo innych nie znam. Po przeczytaniu książki "Rekolekcje kontemplatywne" - Franz Jalics, w której autor opisuje w praktyce jakie postawy zastosować a które to wskazówki stosuję i mi bardzo pomagają choć trwa to już 2 lata, stopniowo zanikają te zranienia co sam na początku nie wierzyłem w to. W skrócie napiszę o co chodzi w tej metodzie. Gdy człowiek modli sie (modlitwa kontemplacyjna) nacierają te właśnie emocje negatywne do oczyszczenia. Trzeba je dopuścić, nie tłumić aby przez Boga zostały oczyszczone. Nie jest łatwo bo sam moment dopuszczenia do siebie zranień wzmaga bunt. Bóg po prostu rozprasza w człowieku te ciemności i po takiej modlitwie człowiek czuje ulgę i że coś ubyło. Wydaje się, że wszystko już jest wyleczone a na drugi dzień znowu napierają do oczyszczenia te zranienia bo nagromadzone latami tak od razu nie da się wszystko naraz, aby było uzdrowione. W trakcie oddawania Bogu tych zranień, czuć napięcie mięśni, drgawki, pocenie, ucisk w brzuchu itp. Czuć to dlatego bo te zranienia spotykają blokady w ciele aby zostały uwolnione. Dużo by pisać o tym, ale bardzo ci polecam książkę wyżej wymienioną bo autor dokładnie opisuje w jaki sposób oddać te zranienia Bogu. Na dzień dzisiejszy u mnie to wygląda tak: przychodzą wspomnienia, obrazy złe tak samo jak przed rozpoczęciem medytacji ale już nie mają te obrazy w sobie intensywnego ładunku bólu żeby cierpieć. Jest on znikomy. Po 2 latach czuje wdzięczność Bogu że tyle oczyścił we mnie. że to już nie wróci. Tak jak na wstępie napisałem, że jest to jedna z dróg, ale może są i inne. Piszę tylko o tym dzieląc się swoimi przeżyciami gdyż może zechcesz kupić ta książkę i skorzystać z rad tego autora. Pozdrawiam

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: adam (---.17-1.cable.virginm.net)
Data:   2015-07-15 22:07

To co Mateusz napisał ja tylko rozszerzę o moje własne przemyślenia...

Ty musisz się modlić za tę osobę. Odmów za nią różaniec, Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Módl się o łaskę przebaczenia jej oraz aby ta osoba wybaczyła tobie rany jakie TY jej zadałaś. Dopiero taka modlitwa ma sens.
Nadzieja, że Pan Bóg ukarze? Ukarze za co? Jak Miłość Nieskończona może zranić swoje dziecko? Co masz na myśli "Jest Sędzią Sprawiedliwym?" "Sprawiedliwym" tak jak JA tego chce? Otóż nie, żaden umysł, ani ludzki, ani anielski nie był, nie jest i nie będzie nigdy w stanie pojąć miłosierdzia i sprawiedliwości boskiej.
Tak, pragnienie zemsty i złorzeczenie jest grzechem, zgrzeszyłaś w duszy pragnąc złego. Mogłaś tę osobę w swojej duszy zabić. Co jest napisane?

„Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5, 44-48)

To co Pan Jezus powiedział, cóż jeszcze można tu dodać?

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: danusia (178.219.104.---)
Data:   2015-07-16 00:24

Czy ta osoba wie o tym, że czujesz się zraniona przez nią i z jakiego powodu?

Czasem ktoś rani nieświadomie i jeśli jest przy zdrowym umyśle, to właśnie potrzeba pilnie jej o tym powiedzieć, a nie dokonywać w sobie samej takiej eskalacji w kierunku zła, które Ciebie niszczy - załamanie nerwowe, pragnienie zemsty, cyt. "źle życzę tej osobie, marzę o tym żeby cierpiała tak samo jak ja przez nią, żeby pewnego dnia pożałowała tego co mi zrobiła".

Nie można prosić Pana Boga o pokój serca, skoro nie ma przebaczenia i uwolnienia Twojego od tej osoby i na odwrót - uwolnienia tej osoby od Ciebie.

Postaraj się wyjaśnić, spotkać może, jesteśmy ludźmi. Gdyby nie było takiej możliwości, to proś w Imię Jezusa o uwolnienie od tej osoby, od zemsty na niej, od złych myśli i proś w Imię Jezusa, by tę osobę uwolnił od Ciebie.

Zobaczysz Pan wszystko rozwiąże w czasie i nawet nie wiesz co dla was planuje:)

Pan ma swoje tajemnice i ścieżki.

Szczęść Boże

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: Gosia (80.240.171.---)
Data:   2015-07-16 10:03

Miko,
z własnego doświadczenia wiem, jak bardzo niszcząca jest taka sytuacja, dlatego pozwalam sobie na kilka uwag.
Nic nie musisz. Jesteś wolna w swoich wyborach i decyzjach. Jednak nie warto tkwić w takim stanie, bo to uderza przede wszystkim w Ciebie.
Jezus jest lekarzem, On może uleczyć każde zranienie. Jeśli nie jesteś z Nim w łączności (przestałaś przyjmować Komunię świętą), to zamykasz przed Nim swoje zranione serce. Sądzę, że są to podszepty złego ducha. Ratunkiem jest spowiedź, która daje łaskę nieulegania pokusom.
Jeśli nie potrafisz modlić się o przebaczenie winowajcy, to może spróbujesz modlić się, by Jezus obudził w Tobie pragnienie przebaczenia.
Przypuszczam, że na rozmowę z winowajcą jest za wcześnie.
Może zacznij od adoracji. Daj sobie na nią dużo czasu (co najmniej pół godziny) i razem z Jezusem przejdź przez tamto wydarzenie jeszcze raz. Przypomnij sobie sytuację, słowa, czyny. Spróbuj nazwać swoje uczucia. Nie wstydź się tego, że czułaś złość czy gniew. Pamiętaj, że „Poznacie Prawdę, a Prawda was wyzwoli” (J 8,32). A potem pozwól Mu działać (warto wypowiedzieć taką prośbę), On wie, czego potrzebujesz.
Ja pomodlę się w Twojej intencji.

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: AsiaBB (213.158.221.---)
Data:   2015-07-16 10:29

Jak widzisz, póki co twoja nienawiść najbardziej niszczy ciebie. Osoba, która cię skrzywdziła, ma to głęboko gdzieś, może nawet nie jest świadoma, że tak to przeżywasz, tymczasem ty nie możesz normalnie funkcjonować, męczą cię złe myśli i emocje potęgowane wyobrażeniem na temat powinności wspaniałomyślnego, chrześcijańskiego wybaczenia tej osobie i puszczenia krzywdy w niepamięć. Musisz jednak odróżniać uczucie krzywdy jakiej doznałaś od tej osoby (to ma prawo boleć, rany nie goją się natychmiast) od uczuć do tej osoby (czyli to całe pragnienie zemsty). Krzywda może cię boleć jeszcze długo, ale pragnienie zemsty może zniknąć. To nie znaczy, że masz odtąd traktować tę osobę, jakby nic się nie stało, zaprzyjaźnić się z nią, bo tak jest po chrześcijańsku. Nie. Po chrześcijańsku jest trzymać się od tej osoby jak najdalej i nie chcieć z nią kontaktu. Bo wybaczenie, do którego zachęca Jezus, nie oznacza zapomnienia. Ono pomoże tobie, nie tej osobie, pomoże ci pozbyć się złych myśli, które nie pozwalają ci normalnie żyć, zatruwają. Są w życiu sprawy, które naprawdę ciężko przebaczyć, ale Bogu wystarczy twoje "chcę". Jak nie umiesz "chcieć", to upadnij na kolana i poproś, żeby Jezus pomógł ci chcieć przebaczyć, mów Mu o swoim bólu. Nie musisz się modlić za tę osobę, to jest możliwe, ale znacznie później. Jak ci przyjdą złe myśli o zemście, módl się za siebie, mów Bogu, że masz takie złe myśli odnośnie tej osoby, że życzysz jej jak najgorzej, że ta krzywda cię wciąż boli. On cię będzie uzdrawiał. Miej przed oczami obraz małego dziecka, które ktoś uderzył łopatką na podwórku, jak przybiega do mamy z płaczem - ono nigdy nie żąda, żeby mama też przywaliła łopatką tamtemu, ale po prostu płacze, pokazuje, co je boli i oczekuje, że mama utuli. Bóg też cię może utulić.

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: rewrwer (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2015-07-16 11:04

Praca nad sobą i modlitwa.
Z własnego doświadczenia wiem, jak ciężko się modlić, kiedy emocje zbyt silne, dlatego jeśli nie potrafisz się jeszcze za tę osobę modlić w "typowy" sposób, spróbuj np. Psalmu 109:
(...) Pobudź przeciwko niemu grzesznika,
niech stanie po prawicy jego oskarżyciel!
Gdy go sądzić będą, niech wyjdzie jako przestępca,
niech prośba jego stanie się winą.
Niech dni jego będą nieliczne,
a urząd jego niech przyjmie kto inny!
Niech jego synowie będą sierotami,
a jego żona niech zostanie wdową!
Niech jego dzieci wciąż się tułają i żebrzą,
i niech zostaną wygnane z rumowisk!
Niechaj lichwiarz czyha na całą jego posiadłość,
a obcy niech rozdrapują owoc jego pracy!
Niech nikt nie okaże mu życzliwości,
niech nikt nie zlituje się nad jego dziećmi!
Niech jego potomstwo ulegnie zatracie;
niech w drugim pokoleniu zginie ich imię!
Niech Pan zapamięta winę jego ojców,
niech grzech jego matki nie będzie zgładzony!
Niech zawsze stoją przed Panem
i niech On wykorzeni z ziemi pamięć o nim,
za to, że nie pomyślał, aby okazać życzliwość,
lecz prześladował biedaka i nieszczęśliwego,
i w sercu strapionego śmiertelnie.
Miłował złorzeczenie: niech się nań obróci;
w błogosławieństwie nie miał upodobania:
niech od niego odstąpi!
Niech się odzieje przekleństwem jak szatą;
niech ono przeniknie jak woda do jego wnętrzności
i jak oliwa [wejdzie] w jego kości!
Niech mu będzie jak odzienie, które go okrywa,
i pas, którym stale się opina.
Taką niech mają zapłatę od Pana moi oskarżyciele,
którzy przeciw mnie mówią złe rzeczy.(...)

Z czasem emocje opadną, bylebyś ich nie podsycała ciągle na nowo.
Pragnienie zemsty Cię zniszczy.

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: Maciek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-07-16 11:07

Zasada ogólna: uczucie samo w sobie nigdy, przenigdy nie jest grzechem. Aby popełnić grzech ciężki, potrzeba, jak wiadomo, trzech rzeczy: poważnej materii, pełnej świadomości i pełnej dobrowolności. Nie ma jednego z tych trzech elementów - nie ma grzechu śmiertelnego. Czy tzw. "zmaganie się" z samym sobą można zakwalifikować jako "pełną dobrowolność?" To są trudne sprawy do oceny. Może na coś przyda się ta stronka:

http://www.teologia.pl/m_k/zag06-4g.htm

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: Izabella (---.dip0.t-ipconnect.de)
Data:   2015-07-16 18:20

Radzę ci byś się zastanowila, co takiego w tobie zostało zranione, że chcesz zemsty?

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: mika (---.galas.net.pl)
Data:   2015-07-16 18:26

Niestety nie jestem w stanie, nie potrafię modlić się w intencji tej osoby (przynajmniej na razie), dużym sukcesem będzie jeśli uda mi się ją, powiem brzydko, "olać". Tak samo rozmowa z nią tylko pogorszyłaby to wszystko. Ten człowiek jest takim egoistą, że jeśli w ogóle zrozumiałby co czuję to sądzę, że raczej miałby z tego satysfakcję. I wtedy nienawidziłabym go jeszcze bardziej. Tak jak napisaliście, moja złość najbardziej niszczy mnie samą i rzutuje na inne aspekty mojego życia, z pogodnej dziewczyny stałam się skulonym, zamkniętym w sobie kłębkiem nerwów. Modlę się codziennie o to aby się uwolnić od tych złych myśli.
A pisząc że mam nadzieję że Pan Bóg ukarze tą osobę, miałam na myśli: ukarze jeśli uzna za stosowne, w końcu to On wie najlepiej kto zasługuję na jaką karę. (być może ja też cierpię "za karę". Wiele razy się zastanawiałam dlaczego Pan Bóg postawił tę osobę na mojej drodze, za karę czy jest w tym jakiś inny cel?)

Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, brakowało mi takiego właśnie głosu rozsądku. W chwilach słabości (czyt. złości) będę do nich wracać. Gosiu, dziękuję za modlitwę.

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: malutka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-07-16 19:11

Rozumiem, co czujesz, bo też zostałam zraniona przez różne osoby i wiem, jak to boli i jak trudno wybaczyć. We mnie pojawia się wtedy nienawiść i złość, zamykam się na ludzi i nie ufam im. Czasem też już życzę komuś źle, aby cierpiał jak ja. Myślę, że to wynika z ogromnego bólu. Ale to niszczy tak naprawdę nas samych, a ktoś inny może mieć to gdzieś. W takich sytuacjach modlę się, abym potrafiła wybaczyć, tylko że trudno już wtedy myśleć o takich osobach, jak wcześniej. Nie przejmuj się tym, jaka ta osoba jest, wybaczenie potrzebne jest najbardziej Tobie, abyś nie czuła tych negatywnych emocji, tylko mogła normalnie żyć.

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: ja (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data:   2015-07-16 21:59

witaj
mam dokładnie takie same problemy i przemyślenia zwłaszcza te ujęte przez ciebie ostatnim poście. Najlepiej jeśli poszukasz sobie przyjaciół odpowiedzialnych, którzy nie bawią się czyimiś uczuciami i biorą odpowiedzialność za wszystko co mówią, robią oraz myślą o drugiej osobie.

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: ziuta (---.dsl.bell.ca)
Data:   2015-07-17 18:14

Powoli, daj sobie czas na przebaczenie, ale probuj, to moze zajac dlugo, nie zniechecaj sie. Emocje opadna, lzy sie kiedys wyleja, szukaj swiatla, szukaj pokoju, Pan jest z Toba. My wszysycy sie ranimy, minej lub wiecej swiadomie. Mniej lub wiecej mocno. Ja tez kogos zranilam, i ty tez, chociaz moze tego nawet nie zauwazylysmy. Uslyszalam kiedys takie zdanie:
"Nieprzebaczenie jest jak picie trucizny z nadzieją, że zatruje się nią osoba, która nas zranila".

Sprobuj przebaczyc dla siebie, twoje przebaczenie wcale nie oznacza, ze nic sie nie stalo, wcale nie oznacza, ze ktos cie nie skrzywdzil i nie oznacza, ze masz udawac, ze nic sie nie stalo i miec z ta osoba takie same relacje jak kiedys. Ale nie pragnij dla niej zla i zemsty.
Wiem, ze to blahy przyklad, ale wyobraz sobie, ze jeden kierowca zajezdza droge drugiemu, ktory musi gwaltownie hamowac. Nawet tego za bardzo nie zauwaza i odjezdza dalej, caly szczesliwy. A ten drugi krzyczy, przeklina, zlorzeczy, i w efekcie ma zly dzien w najlepszym wypadku, a moze tez spowodowac wypadek z nerwow albo dojechac do domu i wyzyc sie na rodzinie itd. A przeciez to on byl ofiara, a winny byl ten pierwszy. Wybor nalezy do ciebie.

http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/psychologia-na-co-dzien/art,436,rany-niezagojone-ograniczaja-nasza-wolnosc.html

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: megan (193.242.212.---)
Data:   2015-07-18 15:30

Ja staram się zapomnieć, próbuję dać odpocząć mojej psychice, zranionym i zawiedzionym emocjom. Teraz jest na to dobry czas. Wyjedź nad morze, odpocznij, wyjdź na plażę, skosztuj słońca i sportów plażowych w gronie nawet przypadkowo poznanych osób. Być może człowiek, o którym piszesz, ma jakieś problemy z psychiką i naprawdę nie warto o nim myśleć, czy starać się pomóc, nawrócić. To Cię zwyczajnie zniszczy. Staraj się przede wszystkim zadbać o siebie, na początek tak jak pisałam - jakieś drobne przyjemności i wcale nie trzeba dużo pieniędzy. A może warto też pomyśleć jak zacząć te pieniążki zarabiać, aby od czasu do czasu można było tak po prostu gdzieś wyjechać, kupić sobie coś fajnego, poznać nowych ludzi. Moja rada na przyszłość - rozsądnie dobieraj sobie przyjaciół i znajomych a unikniesz wielu przykrości.

 Re: Pragnienie zemsty.
Autor: kan (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2015-07-22 22:18

Nie ma obowiązku modlitwy za krzywdziciela. Jeśli zranienia są żywe, taka modlitwa tylko pobudzi nasze emocje. Raz oddać tę osobę Bogu i tyle.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: