logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jestem zawistnym, złym, pustym baranem.
Autor: marius (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2015-07-19 00:50

Witam
Czuję coraz większą wściekłość. W pracy wrzeszczę na młodszych współpracowników, mieszam ich z błotem. Mieszkam sam. Nie mam z kim porozmawiać, a czuję, że narastająca wściekłość to problem.
Znajomi twierdzą, że mi odbija. Gardzę światem w jakim żyję, a zarazem jestem uosobieniem tego świata - zawistnym, złym, pustym i myślącym tylko o pieniądzach baranem. Żałuję swojego zachowania, żałuję większości swojego życia, wstyd mi za krzywdy, które wyrządziłem wiele razy własnej rodzinie. Wielu ludzi się mnie boi... to jest dla mnie nie do zniesienia bo wiem, że kiedyś byłem dobrym człowiekiem. Moja twarz wygląda jakbym był jakiś wściekły.
Nie wiem co się stało przez ostatnie kilka lat :( Nawet nie wiem po co ja to piszę i czemu akurat na katolickim forum.
Potrzebuję zwykłej pomocy, a nie wiem co ma robić.

 Re: Jestem zawistnym, złym, pustym baranem.
Autor: Małgorzata (---.tomaszow.mm.pl)
Data:   2015-07-24 01:07

Problem może być natury duchowej, a może też fizycznej lub psychicznej. W każdym z tych przypadków polecam szukać pomocy w Odnowie w Duchu Świętym. W Łodzi, w ośrodku przy ulicy Sienkiewicza, grupa Mocni w Duchu prowadzi posługę tzw. modlitwy 5 kluczy. Jeśli problem jest natury duchowej, to jest doskonały początek terapii. A jeśli natura Twoich zachowań ma źródło w psychice lub problemach zdrowotnych (np. hormonalnych), również zostaniesz skierowany do odpowiedniego specjalisty, a nawet zostanie podjęta terapia z katolickim psychologiem.
Powodzenia.

 Re: Jestem zawistnym, złym, pustym baranem.
Autor: Joanna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-07-24 07:36

Z Twojego opisu wynika, ze Twoim problemem jest gniew, który znajduje ujście w niewłaściwy sposób. Na początek poszukaj książek na ten temat, tzn, jak radzić sobie z gniewem. Bardzo ważne jest też odnalezienie przyczyny tego stanu.
Może mieć ona różne przyczyny, jak napisała wyżej Małgorzata. Jeśli przyczyną jest narastająca frustracja, zaszłości z dzieciństwa, dysonans między tym, jakie życie powinno być Twoim zdaniem, a jakie jest lub inne problemy natury psychicznej może pomóc psycholog. Z doświadczenia mogę Ci powiedzieć, ze jedynym lekarstwem na gniew jest
miłość i akceptacja, tak siebie, jak i osób z Twojego otoczenia. Podstawą do tej miłości jest współczucie, którego i Ty, i Twoi bliźni jednakowo potrzebują.
Jeśli nie wiesz, jak wzbudzić współczucie do kogoś, kto cie tak strasznie "denerwuje", popatrz na niego oczami Boga, pomyśl, że Bóg kocha jego tak samo jak i Ciebie, niezależnie od tego, jak bardzo jesteście niedoskonali i frustrujący. Doraźnie na pewno pomoże wyciszenie i modlitwa oraz obserwacja, jakie okoliczności ten gniew wywołują. Nie da się pewnie ich uniknąć, ale mając świadomość sytuacji można lepiej ją kontrolować.

 Re: Jestem zawistnym, złym, pustym baranem.
Autor: wyszywaczek wredny (93.175.167.---)
Data:   2015-07-24 08:22

A może po prostu odpocznij?

 Re: Jestem zawistnym, złym, pustym baranem.
Autor: Ina (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2015-07-24 08:48

Może na początek zbierz pracowników, przeproś i poproś o pomoc.

 Re: Jestem zawistnym, złym, pustym baranem.
Autor: htfyu (109.206.193.---)
Data:   2015-07-24 10:07

Idź do spowiedzi, a potem poszukaj ludzi, którzy mogą Cię inspirować albo motywować do lepszego, spokojniejszego zachowania. To może być też stres kumulujący się latami, rozczarowania, zawody itd. Może urlop na okoliczność zmiany życia? Odpocząłeś już w tym roku? Warto taki czas wykorzystać na rekolekcje, żeby zatrzymać na chwilę czas, spojrzeć za siebie, na boki, przed siebie... Mnie pomaga, plus oczywiście mnóstwo pracy nad sobą, nad opanowaniem. Wybuchowość jest kwestią temperamentu, można to okiełznać, mówię z doświadczenia.

 Re: Jestem zawistnym, złym, pustym baranem.
Autor: Elka (---.serv-net.pl)
Data:   2015-07-24 10:38

Może zacząć od rachunku sumienia i porządnej, generalnej spowiedzi świętej? No właśnie, co takiego się stało, że taki teraz jesteś? Potrzeba tu głębokiej refleksji z Twojej strony. Napisz może coś więcej, bo na podstawie tego, co zawarłeś, niewiele można poradzić.

 Re: Jestem zawistnym, złym, pustym baranem.
Autor: Agnieszka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-07-25 21:17

Nie załamuj się :) zacznij od modlitwy ;)

Może przyda Ci się też rozmowa z jakąś bliską Ci osobą?

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: