logo
Sobota, 27 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Tracę wiarę.
Autor: Ala (---.hsi8.kabel-badenwuerttembe)
Data:   2015-07-21 09:22

Witam
Jestem tutaj pierwszy raz, tak naprawdę to nie wiem czy ktoś ktos to czyta, ale nie mam z kim pogadać pozwoliłam sobie tutaj opisać moja beznadziejna sytuacje. To może zacznę od początku. Bardzo szybko zaszłam w ciąże bo juz w wieku 18 lat urodziłam dziecko szybko tez wyszłam za mąż. Ale pomimo wszystko nadal jesteśmy razem. Nie chodzę do kościoła kiedyś chodziłam, wierze w Boga, ale coraz częściej zaczynam w to wątpić kiedyś modliłam sie prosiłam Boga o pomoc wsparcie, ale nigdy mnie nie słuchał. Bedąc w Polsce razem z mężem mieliśmy problemy z praca i przy pomocy teściowej postanowiliśmy wyjechać za granice. Wtedy pomyślałam sobie teraz bedzie dobrze w końcu cos się zmieni w naszym życiu los dał nam szanse. Już po pierwszym dniu straciłam co do tego nadzieje, ludzie którzy mieli nam pomoc z praca i mieszkaniem na początku okazało sie ze nas oszukali i wykorzystali mąż pracował cały miesiąc nie zapłacił mu pieniędzy, zostaliśmy bez grosza, a zeby było mało tego narobili nam masę problemów i zostawil, pózniej mąż pracował tez u innego Polaka tez mu nie zapłacił jakiś koszmar, maż jest poprostu bardzo naiwny i dobry ludzie to wykorzystują zalaplalam sie do pracy przy sprzątaniu, a ze te pieniądze nie starczaly pomogło nam po pewnym czasie tez państwo. wszystko zaczęło sie układać, w tej chwili mam przed sobą pismo z urzędu ze musimy powrócić do polski, bez żadnych podstaw w sumie, teraz gdy jesteśmy tutaj 2 lata dziecko chodzi tutaj do szkoły, kosztowało nas to wszystko tyle stresu, zaczęłam mieć problemy z sercem, mam za sobą tez załamanie nerwowe. Nie mamy teraz gdzie wracać nie wiem co dalej... Dlaczego cały czas mamy pod górkę? Dlaczego nic sie nie udaje. Pewien mądry ksiądz znający moja powiedział mi ,,ze Pan Bóg nas zna i daje nam taki ciężar na plecy jaki jesteśmy w stanie udźwignąć ,, Ja juz nie mam siły dźwigać tego wszystkiego, zaczynam sie podawać. Prosze Was o modlitwę w mojej sprawie.

 Re: Tracę wiarę.
Autor: M. (---.centertel.pl)
Data:   2015-07-21 21:59

Osobiście miałem bardzo duże problemy z wiarą, ale ostatecznie każda ciemność jaką przeżywałem okazała się zaproszeniem... do wejścia w bliższą relację z Bogiem.

Dużo Pani pisze o swoich problemach i nie jestem nawet w stanie sobie wyobrazić jak musi być Wam trudno. Mogę jedynie zaświadczyć, że Bóg może Wam pomóc i jak mu zaufacie to na pewno to zrobi w odpowiednim czasie, ale... jedna uwaga. Dla wielu ludzi Bóg jest POTRZEBNY, żeby ZAPEWNIĆ im szczęśliwe życie. Błąd! Dopiero uznanie, że On sam w sobie jest celem... uznanie, że jeśli nic nie mam, a mam Bożą przyjaźń to mam już wszystko... to dopiero przynosi uzdrowienie naszego życia.

Polecam cztery warte uwagi konferencje o. Pelanowskiego. Mogą być trudne, ale warto wysłuchać.

http://www.youtube.com/watch?v=fAntkRJ8URA
http://www.youtube.com/watch?v=hiBUuXQnvOo
http://www.youtube.com/watch?v=0KSEI9L6mJk
http://www.youtube.com/watch?v=u5_pR_b6OGk

+ Dołączam modlitwę.

 Re: Tracę wiarę.
Autor: M. (---.centertel.pl)
Data:   2015-07-21 22:55

I jeszcze coś...
Czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze. Wydają nam się zbyt proste...
Tak jak Syryjczyk Naaman z Księgi Królewskiej...

-Może regularna Eucharystia, nieco częściej niż raz w tygodniu?
-Adoracja bez słów...
-LEKTURA SŁOWA BOŻEGO każdego dnia, Najlepiej zacząć od Ewangelii np. Łk. Czytać codziennie, każdego dnia, rozdział lub krótszy fragment - rozważać go, rozmyślać nad nim i MODLIĆ SIĘ NIM. Można użyć tego fragmentu Ewangelii, który w danym dniu jest czytany w Kościele - lektura, rozmyślanie i modlitwa Słowem Bożym.

Słowo Boże jest "żywe i skutecznie" to znaczy, że Bóg może bezpośrednio do nas mówić przez Pismo Święte, ale musimy się przełamać...być cierpliwymi. Ale to na prawdę działa i przemienia życie.

Serdecznie pozdrawiam,

 Re: Tracę wiarę.
Autor: Km (---.warszawa.vectranet.pl)
Data:   2015-07-21 23:06

Polecam różaniec. Jeden dziennie. Nawet jak wiara prawie w zaniku.

 Re: Tracę wiarę.
Autor: Renfri (---.centertel.pl)
Data:   2015-07-22 08:41

Czytałam ostatnio książkę "Moc uwielbienia" i zrozumiałam, że wszystko co się nam przytrafia musi się wydarzyć aby się wypełniła Wola Boża w nas. Jeśli uwierzysz że to Bóg prowadzi Cię przez życie i dopuszcza takie ciężkie doświadczenia, ponieważ ma plan na całe nasze życie, że nic nie dzieje się z przypadku, tylko każdy moment jest ściśle zaplanowany przez Boga - to będzie łatwiej Mu zaufać, powierzyć swoje życie i chwalić - tak chwalić! - za każde przykre doświadczenie. Potrzebujesz uwierzyć że Bóg ma moc odmienić Twoje życie. Nie kiedyś tam, w przyszłości, ale już teraz. On potrzebuje tylko Twojego serca. On ma taką MOC! A Jego największym pragnieniem jesteś TY. Potrzeba nam tych trudnych doświadczeń, abyśmy dzięki nim zobaczyli, jak bardzo Go potrzebujemy.

 Re: Tracę wiarę.
Autor: Maggy (---.dynamic-ww-4.vectranet.pl)
Data:   2015-07-22 20:41

Pytanie czy to Bóg ten ciężar nam daje. Czy Bóg-Ojciec Jezusowi włożył na plecy krzyż? I absolutnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że Bóg nam daje taki ciężar jaki potrafimy udźwignąć. Jezus trzy razy upadał pod ciężarem swojego krzyża. Potrzebował nawet pomocy w jego niesieniu. Są ciężary nie do udźwignięcia jak na przykład jakieś tragedie życiowe które powodują taki wstrząs emocjonalny, że człowiek traci zmysły. Znam pewną starszą panią. Była babcią rocznego wnuczka. Codziennie opiekowała się nim. Lat temu naście zginął w wypadku samochodowym razem z ojcem swoim gdy wracali z wakacji. Matka tego chłopczyka przeżyła a babcia straciła zmysły po tej tragedii. Do dziś szuka wnuczka. A wracając. Nie wiem dlaczego tak się dzieje w Twoim życiu i nawet nie wysilam się szukać w tym sensu. Jedyne co mogę doradzić to walczyć dalej bo tak trzeba. Wyboru innego nie masz - żyjesz i żyć musisz. Staraj się robić wszystko co w Twojej mocy żeby żyło Wam się lepiej i proś Boga o siłę w tej walce.

 Re: Tracę wiarę.
Autor: Ja (130.180.198.---)
Data:   2015-07-23 09:24

Mimo wszystko zaufaj Bogu, zrób to co możesz, RESZTY oczekuj od Niego.
Postaw Boga na pierwszym miejscu w swoim życiu, a wszystko inne znajdzie się na swoim miejscu.
Staraj się wypełniać chociaż jedno przykazanie: Przykazanie Miłości, zacznij od poznawania Boga. Siebie już znasz, wiesz nasze ludzkie możliwości są bardzo ograniczone, Jego niezmierzone. Czytaj Pismo Święte szczególnie Nowy Testament, tam są wskazówki na każdą okazję i smutną i radosną.
Po upadku powstawaj jak Jezus. Jemu też było ciężko, ale cel jest ważniejszy niż trudności, które napotykamy, dążąc do niego. Zawsze słodko nie jest, czasem plany zmieniają się i nie bój się tego. My widzimy życie tylko do zakrętu, a co po nim nie widać tak na teraz, a Bóg wie wszystko. Nie bój się tych życiowych zakrętów.

Masz już namacalny osobisty dowód - jakie jest życie bez Boga. Zmień to, a zobaczysz jakie jest z NIM. Zacznij już teraz.


Ile zaufasz tyle otrzymasz.

Nie trać czasu, pozdrawiam

 Re: Tracę wiarę.
Autor: AsiaBB (---.146.82.157.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2015-07-23 10:41

Od każdego urzędowego pisma można się odwołać. Trudno zgadywać, dlaczego "musicie wrócić do Polski bez żadnych podstaw w sumie". Jakieś podstawy tamtejsi urzędnicy musieli jednak mieć, nie można ot tak kazać komuś wyjechać z kraju. Chyba że skończy mu się wiza albo popełni przestępstwo.

 Re: Tracę wiarę.
Autor: Haneczka (---.as13285.net)
Data:   2015-07-27 03:32

Nie zalapalam czemu trzeba wrocic do Polski. Na pewno trzeba? Moze jest inne wyjscie?

Co do wiary. Niewazne jakiej modlitwy uzyjesz ale pros o wiare po prostu. Modlilas sie tak kiedys "Boze daj wiare"? Nie w Boga ale Bogu. To duza roznica.

 Re: Tracę wiarę.
Autor: arcyja (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2015-09-15 22:07

idziesz na szczyt więc jest pod górkę
zaufania i nadziei więcej
'Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie' Iz 54,10

p.s. też mam trudności, postaw Boga na pierwszym miejscu i jak tu dodane zostały konferencje Pelanowskiego to on mówi zadbaj o Boga a Bóg zadba o Ciebie jak ty zadbasz o Boga tak Bóg zadba o Ciebie :-)
Trzymaj się ciepło, uściski

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: