Autor: Marlena (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2017-04-09 13:43
Witam, mój problem polega na tym że bardzo odsunelam się od Boga. Nie czuję potrzeby spowiedzi, nie czuję obecności Boga itd. Modlilam się Nowenna pompejanska, no i nie zostałam wysłuchana. Może to jest główna przyczyną tej sytuacji bo jak mam zaufać komuś kto pewnie nawet mnie nie słyszy? Uznałam, że może chociaż zapomnę o tym, że chociaż zacznę normalnie żyć i się uśmiechać itd. W rzeczywistości nie potrafię zapomnieć o tym o co się tak bardzo modlilam, nie pomogło nawet po Nowennie. I teraz pytanie, bo jeśli Bóg nie mógłby tego zrobić, nie mógłby spełnić mojej prośby to pozwoliłby na to bym ciągle o tym pamiętała i tak bardzo cierpiała? Jeśli nie mógłby mnie wysłuchać to wzbudzałby we mnie nadzieję, no i tak jakby uczucie żebym jeszcze raz spróbowała Nowenny? Ja już odważyłam się iść do spowiedzi, ale dowiedziałam się w dniu spowiedzi przed spowiedzia że prawdopodobnie w życiu mojego ukochanego jest już ktoś inny... Nie potrafię już racjonalnie myśleć. Proszę o pomoc.
|
|