Autor: dali (---.play-internet.pl)
Data: 2018-06-13 21:46
Z tego co przeczytałam, to:
Nie jesteś opętana tylko masz kryzys wiary.
Masz kryzys wiary, bo nie znasz prawdziwego Boga, a Twoja wiara sprowadza się do próśb małego dziecka "daj mi"; na forum jest multum odpowiedzi na ten temat więc nie ma sensu tego powtarzać.
Na Twoje "bardzo chcę mieć bliską osobę, ale wychodzi odwrotnie" jest bardzo proste wytłumaczenie, jest taka prosta psychologiczna zależność, że jak się na czymś bardzo człowiek skupia i podświadomie boi się że nie wyjdzie, to nie wyjdzie!
Trzeba po prostu odpuścić i zająć się rozwijaniem siebie, swoich pasji zainteresowań, a nie przyklejać się do ludzi i panicznie bać że odejdą, to do niczego dobrego nie prowadzi. Skoro chodzisz do psychologa to właśnie tam powinnaś pracować nad sobą, nad swoją samooceną i poczuciem wartości niezależnej od tego czy będziesz miała kogoś bliskiego czy nie. Ale piszesz, że ty "chodzisz na spotkania z psychologiem", a tam powinnaś pracować a nie tylko chodzić.
Wsparcie w Bogu baaardzo pomaga w takiej pracy, więc nie warto się na Niego obrażać.
|
|