Autor: Justyna (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2018-08-13 14:26
Witaj Magdo,
W takiej sytuacji chyba po prostu bym poprosiła, żeby w mojej obecności unikali takich żartów, rozmów. Że sprawia mi to przykrość. Tak jak ja nie atakuje ich ateizmu, nie nawracam na siłę, niech oni nie obrażają moich uczuć religijnych. Tyle w koło mówi się o tolerancji dla odmiennych poglądów, niech to uszanują. Jeśli są mądrzy to to zrobią. Jeśli nie, cóż. Ja bym nie mogła jeść obiadu z osobami, które obrażają np. moją mamę, męża. Tak ja to odbieram. Na pewno nie wchodziłabym w żadne dyskusje. Po prostu poprosiłabym o szacunek.
Z Bogiem.
|
|