Autor: MM (---.play-internet.pl)
Data: 2018-11-07 07:05
Kornelio, trudno się odnieść do Twojego wpisu, ponieważ piszesz głównie o swoich odczuciach, natomiast trochę mniej o konkretach - jakie słowa na przykład dokładnie Cię poniżyły, czy jakie to były obelgi. Jaka była Twoja reakcja. Z jednej strony zachowanie chrzestnego może być nie na miejscu, z drugiej Ty sama przed ślubem możesz być po prostu bardziej wrażliwa emocjonalnie, stąd czasem sami coś wyolbrzymiamy.
Osobiście dziwi mnie chęć przyjmowania błogosławieństwa przez ręce osoby która obrzuca mnie obelgami (przynajmniej w moim wyobrażeniu pojęcia "obelgi"), z drugiej strony pamiętaj jednak że to ważna osoba dla Twojego przyszłego męża i on zna chrzestnego lepiej.
Druga kwestia, to umiejetność przebaczenia, na którym opiera się nasza wiara. Trwanie w nienawiści i zranieniach nie prowadzi do niczego dobrego. Zawsze musimy podejmować trud przebaczenia, zobowiązuje nas do tego modlitwa "Ojcze Nasz".
Życzę Ci pięknego ślubu i pięknych relacji w rodzinie. Pamiętaj, że sami mamy ogromny wpływ na to jak te relacje wyglądają. Ludzie nie są idealni (tak jak i my sami), wszyscy jesteśmy grzeszni, potrzebujemy przebaczenia zarówno od Boga jak i od bliźnich.
|
|