Autor: psx (82.177.5.---)
Data: 2019-08-14 14:42
Przypomina mi się historia kuzynki - najpierw urodziła dziewczynkę, ogromne komplikacje w czasie ciąży i porodu, mąż był jednak niezadowolony. Choć miała przeciwwskazania, starali się dalej o chłopca. Urodziła się kolejna dziewczynka, stan matki był jeszcze gorszy, ale niezadowolenie męża nie zniknęło, więc pomimo absolutnych przeciwwskazań uparli się wtedy oboje i zdecydowali się na kolejne dziecko. Kuzynka ledwo przeżyła, ratowano ją w szpitalu, ale udało jej się urodzić.. trzecią dziewczynkę. Ta historia ma wiele płaszczyzn, wszystkich nie będę opisywać, bo dużo pisać by można, ale parę kwestii w Twojej sytuacji: czy pragnienie chłopca jest Twoje, czy bardziej męża - co on w ogóle na to i czy Cię wspiera w obecnych trudnych chwilach? Druga - dzieci to dar, sama wiele zrozumiałam w swoim życiu na przykładzie tej kuzynki, która ryzykowała życiem, żeby zrealizować ludzkie pomysły. A co z Bożymi pomysłami? Wiem, że to małżeństwo wiele się wtedy nauczyło.
Pomyśl o tej historii, na pewno znajdziesz coś dla siebie. Z Bogiem.
|
|