Autor: Ewelina (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data: 2020-02-07 22:40
A gdzie mam wiać? Pod most. Każdemu łatwo mówić: wyprowadź się z domu. Żeby mogła się wyprowadzić to muszę mieć jakąś pracę ażeby mogła się utrzymać bo wszystko kosztuje i jeszcze opłacam swoje opłaty, które pobrałam z głupoty, a drugie żeby mieć prawo jazdy, które zdałam za pierwszym razem. Do wynajęcia pokoju nie przyjmą mnie bo mam swoje zwierzęta, a przyjaciół się nie zostawia i nie oddaje. Miałam styczność trzy razy z psychologami po ponad roku czasu zrezygnowałam, a dwa razy psychiatrami choć kazali mi kupować leki po których czułam się jakbym się na ćpała. Mam skończone liceum ogólnokształcące o profilu sportowo-obronne lecz bez matury, ponieważ po śmierci babci załamałam się i przestałam chodzić do szkoły w ostatniej klasy licuem. Miałam problem ze zdaniem szkoły ale jakoś skończyłam. Ja wiem, że jestem współuzaleźnionia i tego nie ukrywam lecz psycholodzy stwierdzili, że nie jestem. I kto robił kogo głupiego? Wiem z uzaleźniami robię źle ale nad tym polega DDA lecz z alkoholem walczę, a nawet walczę sama ze sobą bo mam więcej uzależnień. Brat musiał ze mną mieszkać bo mama jest właścicielem mieszkania ja nie mam nic do gadania. A jak zrobię inaczej jak ona chce to znowu szantaże, że wyrzuci mnie z domu i dlatego nie wzywałam policji bo się bałam, że zostanę na bruku.
|
|