Marto, to Bóg jest w centrum, wszyscy i wszystko wokół Niego, a ja znajduję się w takim miejscu, że promienie Jego łaski do mnie nie docierają.
Przykro mi, że mnie tak źle oceniłaś. No ale zawsze łatwiej jest kogoś fałszywie oskarżyć niż wykazać odrobinę empatii.
„... Jezus umarł za Ciebie...” Nie tylko za mnie. Za Ciebie i za miliardy innych osób. Ale tylko ja musiałam odejść od konfesjonału i tylko ja nie mogłam iść do Komunii spośród kilku dziesiątek osób znajdujących się w jednym i drugim kościele (jak to opisałam wcześniej).