Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2020-10-12 21:36
Prawo Boże jest jasne, najpierw sakramentalne małżeństwo, potem współżycie i ewentualnie dziecko.
Ślub - sam ślub, nie wesele - wymaga zasadniczo, także w obecnych warunkach, obecności narzeczonych, świadków i księdza. Nikogo więcej i żadnych więcej organizacji poza tym, czego wymaga zawarcie sakramentu. Więc czy na pewno musicie "tracić czas", odkładając ślub? Nie możecie się pobrać? Dlaczego? na czym Wam zależy?
Skoro świadomie odkładacie ślub (udział osób itd., spotkanie, może imprezę, wesele), to w konsekwencji sprawa jest jasna: na mocy takiej decyzji o odłożeniu ślubu odkładacie i przywileje, które przysługują TYLKO sakramentalnemu małżeństwu.
Nie wyciągajcie ręki po to, do czego Pan Bóg nie dał Wam prawa.
Pytasz, przez analogię. czy można "wziąć na kredyt. Formalności i spłata później". Nie można. Nie można zacząć pracować jako zawodowy kierowca, gdy zamierza się dopiero za parę lat albo nawet za roczek zrobić prawo jazdy.
A może kleryk weźmie się za spowiadanie, student i roku medycyny za krojenie żywych dzieci, w końcu pierwszy zakłada, że za może 5 lat go wyświęcą na księdza, drugi, że za jakieś 10 będzie chirurgiem dziecięcym ... I tak to przecież planują, no nie?
A teraz mocniej: chcesz wymusić na Panu Bogu nieślubne dziecko? Naprawdę miałabyś odwagę?
|
|