Autor: Alina (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2021-03-31 12:47
Jacku, dla osoby, która zmaga się z uzależnieniem, czy to od alkoholu, czy od komputera, pozwalanie sobie na czerpanie przyjemności z tego, nad czym ma zachwianą kontrolę, jest igraniem z ogniem. Niepijący od iluś lat alkoholik wie, że gdy sięgnie po choćby odrobinę alkoholu, może znów wpaść w uzależnienie. Tak samo jest z innymi uzależnieniami. Albo walczysz do końca, albo próbujesz ograniczać, ale wystawiasz się na poważne zagrożenie powrotu do nałogu.
Składając obietnicę działałeś pod wpływem silnego lęku. Dziś, ten lęk o syna nie jest już taki silny. Natomiast Ty walcząc z nałogiem, doszedłeś do etapu zwątpienia i szukania furtki do tego, by móc spokojnie wrócić do tego, co było wcześniej. Jeśli będziesz rozładowywał swoje zdenerwowanie poprzez podejmowanie zachowania nałogowego, to będziesz tkwił w swoim nałogu. Potrzebne jest definitywne zerwanie z tym. To trudne, ale Twoje życie jest o wiele więcej warte. Jakie są inne rzeczy, które pomogą Ci się odstresować? Komputer ma Ci służyć WYŁĄCZNIE do pracy zawodowej i załatwiania niezbędnych spraw życia codziennego, ale nigdy jako źródło rozrywki, niezależnie od pory dnia. Potrzebujesz znaleźć inne sposoby rozładowania napięcia. Pomysł z czytaniem, rysowaniem jest bardzo rozsądny. Może sport? A może np. jeśli lubisz majsterkować, sprawiałoby Ci przyjemność tworzenie różnych zabawek dla synka?
Pomyśl o walce z nałogiem myśląc o swoim synku. W jaki sposób chcesz wychowywać go? Czy chciałbyś, żeby on za kilka lat, w taki sam sposób jak Ty szukał odstresowania w grach komputerowych? Dzieci obserwują to, w jaki sposób rodzice (nie) radzą sobie z problemami, jak postępują w sytuacjach stresowych. Jeśli teraz będziesz wypracowywał nowe formy radzenia sobie ze stresem, będziesz też w stanie wspierać swojego syna w kształtowaniu jego zdrowej osobowości. Walcz o siebie dla niego i dla żony. A może warto by było skorzystać z pomocy terapeutycznej dla par? Mogłoby to być dobrą okazją do porozmawiania o tym, co trudne w Waszym małżeństwie, o sposobie komunikacji, o strategiach rozwiązywania problemów.
Jeśli chodzi o relację z Bogiem i kwestię złożonej obietnicy, to chciałabym Ci zaproponować do refleksji słowa z 1 Listu Św. Jana:
"W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą" (1 J 4,18). Bóg Cię kocha i naprawdę nie czeka na to, by Cię ukarać. On chce żebyś odpowiedział na Jego miłość, miłością, a nie lękiem. Nie chodzi o to, aby główną motywacją do walki z nałogiem był lęk przed karą, jaka mogłaby spotkać Ciebie, lecz żebyś Ty sam chciał ze względu na Boga zrezygnować z tego, co jest Twoim zniewoleniem. "Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli!" (Ga 5,1)
|
|