Autor: Bartek (---.fiberlink.pl)
Data: 2021-10-13 09:28
Proszę Cię, nie myśl w ten sposób. Nie traktuj cierpienia jako kary za Twoje grzechy czy zaniedbania. Popatrz na historię uzdrowienia niewidomego (J 9), jego cierpienie nie było spowodowane grzechem, ale miało cel: ukazanie mocy Boga.
Kiedy czytałem Twój wpis przyszły do mnie słowa z psalmu "Ufaj Bogu, jeszcze wysławiać go będę". Wydaje mi się, że psalm 42 i 43 opisują podobną sytuację do Twojej, może w tych słowach znajdziesz oparcie w trudnych chwilach.
Pamiętaj, że On wyrył Twe imię na swych dłoniach (Iz 49, 14-16), On zawsze jest z Tobą. Choć przychodzą czasem chwile próby, On jest z Tobą, nigdy nie zostawił Cię samej. Choć nie czujesz Jego obecności on jest z Tobą. Jesteś jego ukochaną Córką. On Ciebie kocha i nie pozwoli, by cierpienia Cię przytłoczyły. Jeśli masz czas, poczytaj Dzienniczek św. Faustyny, co pisała o cierpieniu i jak je przeżywała, myślę, że znajdziesz w jej słowach oparcie.
Może właśnie tego Bóg chce, żebyś rzuciła się w jego ramiona nie dlatego, że jest dobrze, ale właśnie pomimo tego, że jest źle. Żebyś mu wyznała "Ratuj mnie, bo nie daję już rady". Tak jak uczniowie, którzy obudzili Jezusa słowami "Ratuj nas bo giniemy" (Mt 8, 25).
Będę Ci towarzyszył w modlitwie. Niech Cię Bóg błogosławi.
Twój brat w Panu.
|
|