logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak sobie radzić z agresją matki?
Autor: Gośka (---.146.38.168.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2022-01-10 18:29

Moją sytuację będzie trudno zrozumieć osobie, która nie miała czesto do czynienia z agresją. Jestem DDA (dorosłe dziecko alkoholika) i po długim okresie terapii zrozumiałam, że w moim domu było i nadal jest dużo agresji - nie fizycznej, tylko psychicznej.
Często się zdarza, że moja matka mnie napada i jest agresywna, zaczyna krzyczeć na mnie. Nie tylko na mnie, na brata też. Zaczyna krzyczeć i daje czadu. Np. przez bity kwadrans krzyczy i robi wyrzuty.
Czy spokojnym słowem, czy kłóceniem się z nią niczego się nie wskóra. Po prostu wyżywa się i nie da się z tym nic zrobić. Próbowałam żartem, próbowałam się odgryzać pięknym za nadobne, próbowałam sama atakować. Guzik to wszystko daje. ŻADEN sposób na nią nie działa.
Po okresie terapii nie mam na jej agresję cierpliwości i coraz częściej zwyczajnie klnę na nią. Jedyny sposób, żeby nie reagować, to zatkać uszy czy włączyć coś głośno, żeby jej krzyk zagłuszyć. Bo jeśli posłucham co gada, to odruchowo zaczynam się z nią kłócić. Mój brat umie te jej napady puszczać mimo uszu - ja nigdy nie umiałam.
Jest też tak, że jeśli wpadnę na jakiś pomysł i chce go zrobić, a w większości przypadków im (matce i bratu) żaden mój pomysł się nie podoba - taka już "uroda" mojej rodziny - to gdy widzą, że ich ataki słowne nic nie dają, to potrafią stanąć nade mną (fizycznie się na mnie pchają), żeby mnie zmusić do przestania, albo mnie popychają, szarpią.
Niestety jestem w fatalnym stanie psychicznym i NIE JESTEM W STANIE wyprowadzić się stąd. Prosiłam Boga o pomoc w wyrwaniu się stąd, ale nie jestem w stanie a sił mam coraz mniej. Wróciłam do domu po niemal rocznym okresie wykańczającej terapii i miałam nadzieję, że tu troche odzipnę i stąd zwieję - ale guzik, tu stało się ze mną tylko gorzej.
Również bywało tak, że prosiłam w modlitwie o pokój w mojej rodzinie. Gdy tak próbowałam, to za każdym razem potem rozpętywało się w domu piekło, a ja jeszcze więcej się z nimi żarłam. Robiłam tak powiedzmy, że 7 razy i zawsze potem było znacznie gorzej 😅 więc dałam sobie siana.
Jak mi zajdą za skórę swoją agresją, to z oburzenia ich przeklinam, ostatnio brata wyklęłam od k., zaś matkę od mend, bo w moim odczuciu naprawdę zachowuje się jak menda.
Ale to w złości, a potem oczywiście zaczynają się wyrzuty sumienia, że jak można tak się zachować jako chrześcijanka 🤦🏻‍♀️
W naturalnym odruchu każdy stanie po stronie matki i będzie jej bronił, "bo to matka" i sama tak robiłam długi czas, ale teraz nie umiem. To, co się ze mną dzieje i to jak targają mną emocje, to zrozumie ten, co miał długotrwale kontakt z agresją i krytyką za każdą czynność. Wyłączanie emocji i nie zważanie na swoje uczucia (a tylko to by pomogło w trzymaniu się przykazania szanowania rodziców) nie wchodzi w grę. Tak robiłam kiedyś i mam niejakie wrażenie, że Bóg stara się mnie właśnie tego oduczyć.
Moje pytanie brzmi: jak radzić sobie z agresją, kiedy nie możesz od niej uciec, a siły też zbytnio nie mam na kontakty z kimkolwiek, bo jest ze mną bardzo słabo psychicznie. Jak dla mnie to jest ciężar ponad moje siły. Jak radzić sobie z czyjąś agresją, gdy potem dopadają sie wyrzuty sumienia, że za ostro zareagowałeś - tylko problem w tym, że w takich sytuacjach nie da się reagować z umiarem. Pomocy.

 Tematy Autor  Data
 Jak sobie radzić z agresją matki? nowy Gośka 
  Re: Jak sobie radzić z agresją matki? nowy Aneta 
  Re: Jak sobie radzić z agresją matki? nowy Bea 
  Re: Jak sobie radzić z agresją matki? nowy Aneta 
  Re: Jak sobie radzić z agresją matki? nowy Lena 
  Re: Jak sobie radzić z agresją matki? nowy Jasna 
  Re: Jak sobie radzić z agresją matki? nowy Gośka 
  Re: Jak sobie radzić z agresją matki? nowy Aneta 
  Re: Jak sobie radzić z agresją matki? nowy Akittm 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: