Autor: HalinaMR (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2022-01-17 13:32
Bea, przed chwilą przeczytałam Twój post podsumowujący.
Mój poprzedni post czeka na akceptację lub poprawki Moderatora.
Każdy człowiek jest inny. Nie każdy potrafi okazywać swoje uczucia. Także te związane z odczuwaniem istnienia i łączności z Panem Bogiem. Są też takie osoby, które bardzo uzewnętrzniają swoje odczucia lub może wyolbrzymiają albo modlą się na pokaz. Nie do nas należy ocena.
Wiem jedno - żyjąc bez mężczyzny ponad 25 lat w bardzo małym środowisku, czasem muszę zniknąć z tej społeczności, bo zaczynam się w niej dusić.
Czasem nie można być szczerym, bo Twoje intencje zostaną odebrane wspak. Sądzę, że wszyscy tutaj są szczerzy i każdy chce drugiemu pomóc. Ale nie każdy ma dar odczytywania słowa pisanego zgodnie z intencją piszącego.
Przytulenie - tak to jest potrzebne. Ale każda przyjaźń kobiety z mężczyzną zostanie wystawiona na próbę fizjologii. Przerabiałam to 4-krotnie. To były prawdziwe przyjaźnie, nie koleżeństwo. Kontakty zostały, telefoniczne głównie z oczywistych względów. Z kobietami miałam 2 - przyjaźnie. Z jedną utrzymuję nadal kontakt koleżeński- po prostu życie, nie chcę o tym pisać, tu na forum. Druga nie żyje.
Mnie nigdy nie zawiodło trwanie na modlitwie. Ciebie też nie zawiedzie. Odczuciami się nie przejmuj. Módl się i rób swoje. Da Bóg i Ty poczujesz Jego miłość.
|
|