Autor: Mikołaj (---.centertel.pl)
Data: 2022-07-18 15:29
Zauważyłem że Pana Boga odnajduje przez innych ludzi, nature, różne zdarzenia przytrafiające mi się w życiu, oczywiście przez modlitwę też ale z drugiej strony kiedy się tak zamodlę że tak powiem pojawia się nuda, pustka i wypalenie. Żeby budować relację z Bogiem między nami musi być ktoś (człowiek) lub coś (jakieś zdarzenia czy natura przez którą zbliżam się do Boga). I mi właśnie chodzi o to "między". Czy to normalne bo przecież żyjemy w tym świecie czy jednak nie bo w Niebie Boga będziemy oglądać twarzą w twarz bez żadnego "pośrednictwa". Czy jest to właściwy sposób przeżywania wiary ?
|
|