Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data: 2022-11-22 10:05
Krzysiu, dopiero dzisiaj przy śniadaniu (jem je sama, bo jestem już wdową bez męża), Pan Jezus przyprowadził moje zamyślenie w tym, co przeżywasz. Kocha Ciebie.
Masz piękne pragnienia jedności i miłości małżeńskiej. Wcale nie doczytałam się chaosu, jak wspominasz w swej wypowiedzi. Przez cały Twój opis przewija się brak nadziei i głębszej relacji z bliskimi i co więcej nie z Twojego powodu. W moim 38 letnim małżeństwie było podobnie. Ciągle szukałam porozumienia. To jak syzyfowa praca z człowiekiem bardzo zranionym przez dom rodzinny.
I teraz posłuchaj. Wszelkie myśli by rezygnować z budowania więzi z Bogiem, to "racjonalne" podszepty złego ducha. On tak działa, by właśnie przeciąć Twoją relacje z Jezusem. Czemu tak chce? Ano, to jest najprostsza droga, byś był całkiem sam jak i on (diabeł zawistny). Byś umarł i był bez życia.
Masz rację z którą powyższe komentarze w części pominęły. Oglądanie horrorów to jest szukanie emocjonalnego wyżycia się, tylko pytanie z jakiego powodu(?), niewiasta mająca takie zainteresowania, w dodatku gdzie jest mamą dzieciątka, które jest przecież czystym odbiciem Boga samego.Lampka czerwona się włącza. Przecież jej, wasze emocje pozawerbalne przelewają się na dziecko.
Kiedy karmiłam piersią mojego synka, to na początku rzeczywiście dobrze by dziecko maleńkie potrzebujące jest blisko a dla matki jest wygodniej, kiedy w nocy zakwili. To prawie przez sen się je karmi. Przychodzi jednak czas, że "uczymy" dziecko zachowania tej autonomii dla mamy i dziecka. Czyli maluszek ląduje w łóżeczku i sam śpi nieopodal rodziców na wypadek gdyby coś mu było potrzeba w porze nocnej. No i jeszcze jedną rzecz nadmienię o czym wspominał już nieżyjący prof. Włodzimierz Fijałkowski twórca szkoły rodzenia przez mamy w asyście tatusia. Kobieta przez akt karmienia piersią jest zaspokojona. Dlatego w tym czasie jest jej mężczyzna "obojętny".
Chłopie, gotuj się do walki a Łaska będzie z Tobą, bo to jest Bożą wolą byście byli szczęśliwi z owocem Waszej miłości.
Szczęść Boże.
|
|