Autor: kosa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2005-05-22 19:17
Grzech przeciwko Duchowi Świętemu nie jest słownym bluźnierstwem przeciwko Duchowi, nie jest też grzechem w zwykłym sensie, jako przekroczenie któregoś z Bożych przykazań.
Oprócz wspomnianych fragmentów Mt 12, 31 n; Mk 3, 28 n; Łk 12, 10 o niewybaczalności grzechu mówią także fragmenty:
Hbr 6:4-6
4. Niemożliwe jest bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego i stali się uczestnikami Ducha Świętego,
5. zakosztowali również wspaniałości słowa Bożego i mocy przyszłego wieku,
6. a /jednak/ odpadli - odnowić ku nawróceniu. Krzyżują bowiem w sobie Syna Bożego i wystawiają Go na pośmiewisko.
Hbr 10:26-29
26. Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu pełnego poznania prawdy, to już nie ma dla nas ofiary przebłagalnej za grzechy,
27. ale jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić przeciwników.
28. Kto przekracza Prawo Mojżeszowe, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie [zeznania] dwóch albo trzech świadków.
29. Pomyślcie, o ileż surowszej kary stanie się winien ten, kto by podeptał Syna Bożego i zbezcześcił krew Przymierza, przez którą został uświęcony, i obelżywie zachował się wobec Ducha łaski.
Moim zdaniem każdy grzech może zostać człowiekowi odpuszczony o ile popełniliśmy go przed prawdziwym spotkaniem z Jezusem, przed doświadczeniem Jego miłosierdzia i miłości, przed pełnym poznaniem prawdy. Posłużę się przykładem, jeśli kobieta przyłapana na cudzołóstwie, której Jezus powiedział "idź i nie grzesz więcej" wzgardziłaby doznaną Bożą Miłością i grzeszyła dalej popełniłaby grzech przeciwko Duchowi. Problem jednak w tym, że dokładnie nie wiemy czy już teraz zostaliśmy oświeceni i otrzymaliśmy pełne poznanie prawdy.
Hbr 3:15
15. Jest bowiem powiedziane: Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych jak w buncie!
|
|