logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak ustrzec dzieci przed złem tego świata?
Autor: Asia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-28 13:34

Sczęść Boże Wszystkim! Przez wiele lat mego życia towarzyszy mi piosenka Niemena ,,Dziwny jest ten świat,,.Jej treść jest jakby głosem z mego serca.Chcę żyć po katolicku choć nie jest to łatwe w dzisiejszych czasach,tymbardziej że zachowanie ludzi z którymi mam na codzię doczynienia,powoduje ,iz miewam zachwiania własnych pozytywnych myśli.Ale nie o tym chciałam pisać-mam dwoje dzieci-8 i 6 lat.Są dobrymi dziećmi,nieskażonymi złem.Daję im wiele milości i umiem im to okazać.Jednak w styczności z innymi dziećmi mogą się kształtować nie tak jakbym tego chciała.Zawsze tłumaczę im-nie mów o innych żle,nie bądż agresywny(choc nie są)itd.Koledzy mojego syna mieszkający przez ścianę obok mają gry komputerowe w których kradnie się samochody ,strzela do ludzi.Bywając często u sąsiadów Kamil wiele razy gra w tą grę i bardzo mu sie podoba.Tłumaczę mu że w życiu nie można mieć takich zachowań,choć wielu ludzi postępuje tak jak w tej grze.On odpowiada-wiem mamo ,to tylko gra.Nigdy nie chciałbym tak robić.Jednak nie uspokaja mnie to.Wiem że nie zamknę dzieci pod kloszem,muszę im wiele wpajać dobrych rad.Ale co mogę jeszcze zrobić??????????

 Re: Jak ustrzec dzieci przed złem tego świata?
Autor: Michał (---.Zabrze.Net.pl)
Data:   2005-10-28 15:12

Na ostatnich rekolekcjach parafialnych rekolekcjonista przedstawił idealną i jedyną receptę: Modlić się o ich natychmiastową śmierć.

 Re: Jak ustrzec dzieci przed złem tego świata?
Autor: Nuśka (---.devs.futuro.pl)
Data:   2005-10-28 15:42

Dać im więcej luzu. Jakby mi rodzice zaczęli wszystkiego zabraniać, to ja bym za wszelką cenę chciała to zrobić, jak mówi moja mama "Na złość mamię odmroze sobie uszy". Chciałabym spróbować zakazanego owocu. Moi rodzice wychowują mnie tak, ze każą mi się uczyć na błędach, choć nie zawsze jest to moze przyjemne i dla mnie, i dla nich..

 Re: Jak ustrzec dzieci przed złem tego świata?
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2005-10-28 16:19

Duzo zależy od Ciebie, ale nie wszystko. Nie trzymaj dzieciaków pod kloszem, bo to i tak nic nie da. Słusznie Nuśka, powołujac się na swoją mamę (a i moja tak samo mówiła), stwierdziła: "Na złość mamię odmroze sobie uszy". Tak to działa w wychowaniu: "zakazany owoc zawsze lepiej smakuje". Tłumacz dzieciom cierpliwie prawdy naszej wiary i wynikajace z niej właściwe postawy wierzących, świeć swoim przykładem. Bądź zawsze prawdomówna, szczera w stosunku do swoich dzieci. Każdy, najmniejszy nie raz przejaw kłamstwa, chocby w tzw. 'dobrej wierze', może przynieść niepowetowane szkody w psychice dziecka. Posłużę sie Twoim przykładem: "Zawsze tłumaczę im-nie mów o innych żle,nie bądż agresywny(choc nie są)itd." - Ty sama zaś np. - powiedzmy sprawdzając, czy dzieci tego nie słyszą, nie widzą - zaczynasz mówić źle o sąsiadach, czy krzyczeć o cos tam na męża - a dzieciaki jednak usłyszały, zobaczyły.
Nie uchronisz dzieci przed 'skutkami' życia. Swoim dobrym przykładem wiele możesz zdziałać. No i czuwaj nad nimi dyskretnie, nie nachalnie, apodyktycznie żądając wypełniania tego, co im polecisz, nawet, gdy oni nie rozumiejąc dlaczego tak, a nie inaczej, bedą się buntować. A i do buntu trzeba podchodzić ze spokojem, cierpliwością (to tak na przyszłość w starszym wieku Twoich pociech). Złością, krzykiem niczego nie osiagniesz. Wychowanie dziecka to trudny i długotrwały proces, życzę duzo radości, mimo pewnej dozy pesymizmu wyzierającego z Twego posta. Rozumiem, ze wypływa on z troski o dobro potomstwa. Pozdrawiam, szczęść Boże.

 Re: Jak ustrzec dzieci przed złem tego świata?
Autor: Tomasz (---.netia.com.pl)
Data:   2005-10-28 17:06

Witaj. Niedawno napisalem tu w innej odpowiedzi ze czesc rzeczy mozesz i masz obowiazek zrobic sama, czesc nalezy do innych ludzi a wiekszosc ma do zrobienia Pan Bog. Dzieci sa nam dane ale i zadane. Publicznie wobec Boga i Kosciola zobowiazalismy sie wychowac je po katolicku czyli przekac im wiare naszego Kosciola, przekazac im pewien zestaw norm moralnych, pewien model funkcjonowania w swiecie. Tu nie tylko chodzi o to co im mowisz, co mowi im kaplan, katecheta, koledzy, bohaterowie gier komputerowych i programow telewizyjnych. Tu chodzi takze o to co robisz, na kim budujesz, jak zmagasz sie ze swoimi slabosciami i co robisz jesli nie udaje ci sie zachowac tak jakbys chciala. np pieknie ze tlumaczyszdziecku "nie badz agresywny" ale moze wazniejsze jest czy ono widzi jak procisz meza i dzieci o wybaczenie jesli puszcza ci nerwy i dzieci slysza gdy zrobisz mezowi awanture z byle powodu. moim zdaniem wazniejsze jest nie tyle przekazac dzieciom obraz idealnego, dobrego rodzica ale pokazac ze gotowi jestescie uznac swoje bledy, przepraszac za nie i ponownie probowac z nimi walczyc. Wazne jest nie tylko mowiec dzieciom o Bogu, wysylac do kosciola czy na katecheze ale dawc swiedectwo co ty z tego masz ze bywasz w kosciele, po co ty tam chodzisz, jak wiele cie kosztowal czs w ktorym bylas od kosciola daleko. Przekazac dzieciom wiare naszego Kosciola to przekazac im Dobra Nowine o Bogu kochajacym, milosiernym, przebaczajacym to mowic im nie tyle o karze za zlamanie prawa ale o szansie jaka daje przyjazn z Bogiem.
Nie wiem jak duze masz dzieci ale latwo przegapic moment kiedy po katolicku wychowac oznacza takze mowic z corka o switosci jej ciala, o szacunku ale i roztropnej ostroznosci w relacjach z kolegami, o czystosci, wstydliwosci, o tym co znaczy byc kobieta. moze to znaczyc tez przygotowanie malutkiej imprezki typu ciasto, herbata i malutki suwenir gdy bedzie miesiaczkowac po raz pierwszy? To wazny dzien dla niej - staje sie kobieta. to takze dobry sygnal dla jej brata, dobra okazja by sie czegos nauczyc - nie tyle o fizjologii ale o godnosci i randze kobiety. Mysle ze lepiej gdyby z synami na takie tematy rozmawial ojciec ale wiadomo -bywa roznie.
Moge tak dlugo o tym co znaczy kochac dziecko, co znaczy przyjac je jako Bozy Dar, co znaczy wychowac po katolicku. Np warto przekazac dziecku dosc oczywista prawde ze jesli ktos od niego nie wymymaga to znaczy ze go nie kocha itd
Bardzo wazna rzeczadladziecka ale i dla kazdego z nas jest miejsce w Kosciele. masz po prostu obowiazek znalezc mu srodowisko w ktorym bedzie mog sie rozwijac, dojrzewac. To moze byc jakas wspolnota, moze madry kaplan gromadzacy wokol siebie dzieciaki i zatroskanych o ich formacje, moze warto w ym celu skrzyknac sie z innym rodzicami, zainteresowac proboszcza, pomyslec o wakacjach czy zajeciach w trakcie roku. Mysle sobie tak ze im bardziej skarzmy sie na kaplanow, katechetow, sposob prowadzenia katechezy szkolnej, formy przygotowania do bierzmowania czy jakosc pracy duszpasterzy dzieciecych i mlodzierzowych to tym wiecej jestesmy zobowiazani dzialac we wlasnym zakresie.
Na koniec o Panu Bogu. co mniej lub bardziej madrego bym tu jeszcze nie wymyslil to i tak oboje wiemy - rodzicielstwo nas przerasta. i tak jest dobrze. Dzieki temu widzimy ze Bog jest potrzebny nie tylko naszym dzieciom ale i nam. Odwagi. Pan Bog jest a dzieciaki sa bardziej jego niz nasze. Jesli wiec je nam powierza, jesli stawia nam wymagania to jednoczesnie obdarza nas Laska i prowadzi nasze dzieci tam gdzie my z powodu naszych slabosci nie potrafimy lub nie chcemy ich zaprowadzic. On sie o nie troszczy, dopuszcza czasem bledy ale potrafi z kazdego zla wyprowadzic dobro. Skoro nas zna i mimo to powierzyl nam dzieci ktore kocha jak nikt inny to pewnie uznal ze tak jest i dla nich i dla nas najlepiej. Nie boj sie klekac przed nim w bezradnosci, w leku, w slabosci i powierzac mu swoje dzieciaki.
pokoj Tobie
Tomek

 Re: Jak ustrzec dzieci przed złem tego świata?
Autor: Dziadek_Muminka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-28 18:57

Asiu:))
Przede wszystkim rozmawiac z dziecmi,zeby miec dobry kontakt i ...wlasny przyklad.Nie od dzis jest znane przyslowie,ze slowa pouczaja,lecz przyklady pociagaja.A wszystko trzeba oprzec na modlitwie do nieskonczonej potegi lub jak mawiaja matematycy-modlitwa do potegi n-tej.Szczesc Boze:)

 Re: Jak ustrzec dzieci przed złem tego świata?
Autor: strzyga (---.aster.pl)
Data:   2005-10-28 22:25

kochać ich zdrową miłością i okazywać im to. Modlić się. powodzenia

 Re: Jak ustrzec dzieci przed złem tego świata?
Autor: Krysia (---.us)
Data:   2005-10-29 20:13

trud dobrego wychowania nie pójdzie na marne - wręcz przeciwnie może nie od razu dostrzeżesz owoce swego trudu w dobre wychowanie swoich dzieci jednak bądz pełna nadziei w myśl powiedzonka czym skorupka za młodu nasiąknie... dobre drzewo rodzi dobre owoce - wzrastanie oparte na fundamencie dobrego wychowania świat nie będzie w stanie zmienić w ciepkie owoce hej mama cierpliwości :))) - pozdrawiam milutko listek :))

 Re: Jak ustrzec dzieci przed złem tego świata?
Autor: Elvis (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-02 12:03

Witam.
Należy rozmawiać i tłumaczyć. Znam tą grę i naprawde jest wciągająca, ale to tylko GRA, to trzeba rozumieć i rozróżniać. Nie zakazywać a uczyć, tak aby sam doszegł do wniosku, że coś jest złe i nie ma tego robić. Ale sam musi być o tym przekonany. Edukacja i logicze argumenty, ale nie nachalne.
Pozdrawiam.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: