Autor: Gośka1981 (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2012-08-21 20:24
Maggy - pewnie dlatego wybierają takich, a nie innych...
Kingo, powiem Ci coś. Jestem żoną od niespełna 12 lat, mam z mężem pięcioro dzieci. Jak zapewne wiesz Kościół katolicki odrzuca antykoncepcję całkowicie i uczy, że jej stosowanie jest grzechem ciężkim. Nie chcę wywoływać dyskusji o antykoncepcji, podaję tylko przykład. Sprawa wygląda tak: osoba żyjąca w związku niesakramentalnym tak, jak mąż z żoną żyje w grzechu ciężkim; osoba stosująca antykoncepcję i generalnie niedopuszczająca do zapłodnienia w sposób grzeszny i nie mająca zamiaru z tego zrezygnować żyje w grzechu ciężkim.
Przez lata chodziłam do spowiedzi, spowiadałam się z zapobiegania ciąży w sposób, jaki Kościół odrzuca, mówiłam spowiednikom, że pewnie będzie nadal tak, jak było, ale że spróbuję to zmienić, bo w chwili spowiedzi rzeczywiście myślałam, że mogę spróbować (kiedyś spróbowałam, chyba nawet 2 razy, ale nic z tego nie wyszło na dłuższą metę), choć gdzieś wewnątrz dobrze wiedziałam, że tak będzie do pierwszego naszego współżycia, a potem od nowa grzech.
Od roku nie przystępuję do sakramentów. Czułam się po prostu źle z takim sposobem podchodzenia do sakramentów. Kiedy przez kilka dni przystępowałam do Komunii, byłam przeszczęśliwa, ale w końcu zrozumiałam, że tak nie można, bo na dłuższą metę nie ma szans na stosowanie przeze mnie metod naturalnych. Boję się ich nieskuteczności, mimo, że znam wielu ludzi, którym te metody świetnie służą. Po prostu nie ma u mnie postanowienia poprawy. A skoro nie ma już postanowienia poprawy, ponieważ uważam swoją sytuację za sytuację bez wyjścia, to nie będę się spowiadać tylko po to, żeby przez kilka dni móc przystępować do Komunii, powstrzymując się od współżycia i po kilku dniach wrócić do dawnego życia. Uważam, że takie podejście jest po prostu uczciwsze.
Jeśli żyjesz w związku niesakramentalnym tak, jak żona z mężem, to nie oczekuj, że będziesz mogła otrzymać rozgrzeszenie okazjonalnie. Lepiej uczciwie nie przystąpić do Komunii na chrzcie dziecka, niż przyjąć Komunię, będąc w grzechu ciężkim.
|
|