logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Znudziła się przyjaciólka, czy nie.
Autor: Dulcissima (22 l.) (91.244.209.---)
Data:   2014-03-18 18:13

Witam,

Miałam przyjaciółkę, poznałam ją przez internet. Rozumiałyśmy się bez słów, zwłaszcza że miałyśmy podobne zainteresowania (religijne). Była ofiarą pewnej sekty, która działała na facebooku i tam mnie wyhaczyła (wstyd się przyznać, ale kiedyś buszowało się po takich stronkach). Nie miała znajomych, ani w szkole ani nigdzie. Przyszła do mnie jako taka "zagubiona owca" - zwłaszcza, że jest kilka lat młodsza ode mnie. Była zagubiona duchowo, co rusz to inna religia była u niej "na tapecie" i chciała do niej dołączyć.

Gadałyśmy chyba od 2011 czy 2012 roku, mówiła że mnie kocha, wielkie deklaracje że była i jest przy mnie i nie odejdzie ode mnie... A teraz nawet nie dodała mnie do znajomych na facebooku, na którym założyła nowe konto. To dziwne, bo nigdy nic jej nie zrobiłam. Wycofała się też z grupy "Biblia", którą dla mnie i dla siebie tam założyła.

Co sądzicie o tym zachowaniu? I jak myślicie, dlaczego tak się stało? Wiem że chyba napiszecie "poszukaj religijnych ludzi w realu" - a ja mieszkam w małym mieście, nie ma tu wspólnot (lub są, ale są tam bardzo starzy ludzie a ja mam 22 lata). Zresztą ja mam wielu znajomych w realu ale nie są zainteresowani religią

 Re: Znudziła się przyjaciólka, czy nie.
Autor: xc (---.204.56.141.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2014-03-18 19:36

A tak konkretnie to w czym Pani pomóc? Bo jeśli chce Pani podyskutować o zachowaniu tej pani, to sugeruję wpis na Forum Dyskusji.
Z tego co Pani tu opisuje wynika, że nie dość powtarzania: proszę nie przeceniać internetu.

 Re: Znudziła się przyjaciólka, czy nie.
Autor: Elka (---.serv-net.pl)
Data:   2014-03-19 08:26

Internet rządzi się swoimi prawami, można w każdej chwili się wycofać, kontakt zerwać. I napisać też można wszystko. Znajomości internetowe należy traktować z dystansem, gdyż bariera sieci powoduje, że ludzie traktują takie kontakty często tymczasowo, powierzchownie, nie do końca poważnie. A słowa: "mówiła że mnie kocha, wielkie deklaracje że była i jest przy mnie i nie odejdzie ode mnie..." trochę mnie niepokoją. Wydaje mi się, że świadczą o jakimś niezdrowym uzależnieniu od tej osoby. Może dobrze się stało, jak się stało. To nie była właściwa relacja. Relacje należy zawiązywać w realu, a zacząć trzeba od najbliższych osób (domowników, rodziców, rodzeństwa), potem wśród kolegów, koleżanek itd. - i nie ważne, że oni nie są aż tak wierzący jak ty. Bóg postawił cię w takim miejscu i w takim czasie, więc należy żyć z tymi, którzy nas otaczają. A taki silny związek przez internet tylko spowoduje, że od najbliższych będziesz się odsuwać i zaczniesz żyć w świecie wirtualnym.

 Re: Znudziła się przyjaciólka, czy nie.
Autor: Gosia (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2014-03-19 10:28

Wiesz, myślę, że ona znowu przeskoczyła na inny kwiatek... I Ty do niego nie pasujesz, wg niej. Dlatego "skończyła" z Tobą. Brutalne to, ale może lepiej spojrzeć prawdzie w oczy. Przyjaźnie w necie to zawsze ogromne ryzyko i nie można angażować się w to za mocno. Lepiej mieć dystans, ale tego nie nauczyłabyś się, gdybyś nie dostała takiej nauczki, więc zapewne temu to służyło... Głowa do góry ! Rozejrzyj się wokół. Nie wierzę, że nie masz z kim porozmawiać o Bogu. Ludzie, zwłaszcza młodzi, często się maskują. Bo to obciach, bo będą się śmiać. Popatrz w kościele, czy nie ma tam nikogo, z kim mogłabyś "pogadać". Spróbuj się do niego/do niej zbliżyć... Zawsze to człowieka widzisz, jego reakcje, zachowanie. Nikt się za ekranem komputera nie chowa... A jeśli rzeczywiście taka posucha wokół Ciebie, to rozmawiaj z Bogiem. On nie zdradzi, nie opuści i zawsze wysłucha. A potem zaprowadzi porządek. Jesteś w wieku mojego syna, dlatego taką sympatię we mnie budzisz. Pozdrawiam serdecznie.

 Re: Znudziła się przyjaciólka, czy nie.
Autor: kamila (---.10-2.cable.virginm.net)
Data:   2014-03-19 19:05

Tak jak pisałaś, była nie stała w swoich przekonaniach, zmieniała religie, być może była również nie stała w uczuciach i wymieniła Cie na inny model. A czy nie lepiej jest napisać do niej pytając wprost? Przecież nikt tu Ci tego tak naprawdę nie wyjaśni p;) Porozmawiaj z nią i wyciągnij wnioski. Aha, nie odrzucaj znajomych , którzy nie są religijni, bo wśród nich także możesz spotkać wielu wartościowych ludzi. Gdybym rozumowała tak jak TY to w ogóle nie posiadałabym żadnych znajomych, dla mnie priorytetem w dobieraniu znajomych jest zwyczajnie bycie w porządku wobec mnie, nie wszyscy muszą zaraz modlić się przez cały czas i biegać do kościoła dzień w dzień. Wydaje mi się, że nie o to chodzi, żeby otaczać się tylko ludzmi religijnymi. Trzeba być otwartym na wszystko co nas otacza, bo pozory często gęsto mylą. Wynajmowałam kiedyś swoje mieszkanie dziewczynie, która była wierzącą i bardzo często to podkreślała, a jak co do czego przyszło to odchodząc pozostawiła moje mieszkanie w opłakanym stanie nie poczuwając się do pokrycia kosztów naprawy, lub choćby remontu na własną rękę. A kto wie może zarazisz swoją postawą innych niedowiarków po głębszym poznaniu;)
Pozdrawiam Cie ;) Wszystkiego dobrego ci życzę ;)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: