Autor: wyszywaczek wredny (---.net.pulawy.pl)
Data: 2016-02-10 15:29
Po kolei.
> Zaczęłam modlić się,
Super. Pod warunkiem, że po wykonaniu WSZYSTKICH obowiązków i nie demonstracyjnie. Patrz dzisiejsza ewangelia (Popielec)
> przyjmować Komunię Świętą na klęcząco
a po co? Kościół nie nakazuje przyjmowania na klęcząco. Jeśli wszyscy inni stoją, a ty jedna klękasz (szczególnie podcinając komuś nogi albo utrudniając mu podejście do ołtarza), to się nie dziw, że patrzą na ciebie jakoś nie tak. Osobiście mam kompletnie nienabożne uczucia, jeśli baba przede mną pada na kolana w kolejce do komunii, co utrudnia ruch w kościele na dobre kilka minut. Widziałam, jak podobnie pobożna niewiasta podcięła nogi babci o kulach, która stała za nią. Skończyło się na płaczu na cały głos na cały kościół.
> dostosowywać całe życie do przykazań,
super. Byle nie demonstracyjnie i nie na pokaz.
> traktować Boga jako Ojca i ogolnie najbiższą osobę - rozmawiać z nim w myślach itp.,
Nie wiem, jak traktujesz ojca i ogólnie najbliższe osoby, mam nadzieję, że nie opowiadasz każdemu, kogo spotkasz: "słuuuchaj, to jest mój ojciec/najbliższa osoba, mam świra na jego punkcie, tak go kocham".
Rozmawianie w myślach patrz modlitwa.
> kupiłam sobie Pismo Święte i czytam je,
super, pod warunkiem, że zawsze najpierw WSZYSTKIE obowiązki, a potem czytanie Pisma. Warto konsultować swoje czytanie ze zdrową nauką Kościoła, tak BTW.
> robię znak krzyża przechodząc obok kościoła,
super, byle bez demonstracyjności i "mania za złe" tym, którzy tego nie robią
> jeśli w tygodniu mam czas to uczestniczę we Mszy Świętej,
o obowiązkach po raz trzeci mam pisać?
> zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską w bardzo ważnej dla mnie intencji,
ile osób wie, że odmawiasz nowennę? Jeśli więcej niż jedna, to znaczy, że za bardzo o tym trąbisz. Po co? Denerwuje nie odmawianie nowenny, tylko trąbienie. Na ogół.
> teraz myślę o tym by zacząć modlić się przed posiłkiem.
A to się módl, najlepiej prywatnie, krótko i nikogo nie narażając na konieczność uczestniczenia w twoich modlitwach.
> itp. itd.
Generalnie to pomyśl, jak ty sama byś się czuła te kilka miesięcy temu, gdyby twoja siostra/koleżanka/chłopak/ktokolwiek zaczął się zachowywać tak jak ty teraz.
Poza tym spokojnie, neofityzm przechodzi. Zbyt często bez śladu.
|
|