Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2019-02-07 11:35
"... Ale wszędzie mnie oceniają i odzywają sie ode mnie."
Gośka, nie odzywają się do Ciebie, odsuwają się od Ciebie, czy też odzywają się do Ciebie? Przez literówkę trudno odnieść się do tego zdania. Pewnie pisałaś w emocjach ale spróbuj uściślić. Wspólnoty to nie moja duchowość, ale jeżeli odrzucają, to chyba jest coś nie tak z formacją uczestników. W strukturach wspólnot są liderzy, może spróbuj porozmawiać indywidualnie, przedstawić co Cię boleśnie dotyka w ich postępowaniu i poprosić o ewangeliczną troskę o Ciebie.
Masz bardzo poranioną przeszłość w rodzinie pochodzenia i przez otrzymane wzorce sama uwikłałaś się w patologiczne związki. Na szczęście masz to za sobą, ale zranienia, którym byłaś poddawana przez 38 lat wymagają terapii.
"Czy pozostaje mi tylko Jezus w samotności."
Z Jezusem nigdy nie będziesz samotna. Widzisz, ludzie zawodzą, On zawsze trwa przy Tobie.
Twoją wypowiedź odczytuję jako pragnienie dzielenia się wzrostem wiary, dzielenia się doświadczeniami. Może dobrą drogą na tym etapie byłby stały spowiednik i kierownik duchowy. Jeżeli masz w swojej okolicy jakieś wspólnoty zakonne, to są to dobre (choć nie tylko) miejsca do prośby o taką posługę. I mogą to być wspólnoty zakonne zarówno męskie jak i żeńskie. O ile spowiednika musisz szukać wśród kapłanów, to w zgromadzeniach żeńskich możesz szukać kontaktu do rozmów duchowych. Kierownik duchowy może zobiektywizować na jakim etapie dojrzałości duchowej jesteś, podpowie czy i jak ewentualnie odnaleźć się we wspólnocie.
Gośka, wiesz że w Adoracji Najświętszego Sakramentu możesz Jezusowi oddać wszystko, każdy swój ból, niepokój, przeszłość. Fizycznie, pozornie jesteś sama, ale faktycznie z żywym Jezusem.
Wspomniałam o wskazanej terapii. Może korzystałaś, ale jeżeli nie to poczytaj o https://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/zdrowie-psychiczne/syndrom-dda-dorosle-dzieci-alkoholikow-objawy-i-zasady-terapii-aa-Hh5m-jz28-42XY.htmli DDD: (klik);(klik).
Pomoc poprzez terapię pomoże Ci odbudować poczucie własnej wartości, uleczyć ze złych wspomnień, łatwiej nawiązywać kontakty. Być może ukazywany przez Ciebie problem funkcjonowania we wspólnotach nie leży w dyskredytowaniu Ciebie, a w Twojej własnej niskiej samoocenie, wycofaniu, kompleksach.
Korzystaj z daru, którym Pan Bóg obdarzył ludzi, by mogli pomagać. Niech Cię Duch Święty prowadzi w drodze uzdrawiania i wzrastania wiary.
|
|