Autor: Dorota (---.satfilm.com.pl)
Data: 2021-01-21 14:56
Póki człowiek żyje, jest nadzieja na odmianę losu. Wiara nie jest emocjonalnym stanem szczęśliwości, ale wyborem. Wiara jest decyzją: tak wierzę Panie, pomimo mojego bólu, mojego "nie ma siły", "nie dam rady" - pomimo tego wszystkiego ja wierzę Panie i proszę zaradź memu niedowiarstwu. Podejmij decyzję czy pragniesz wierzyć i zacznij się modlić jak potrafisz. Zacznij odwiedzać Najświętszy Sakrament - adorować, podejdź do sakramentu spowiedzi. Spróbuj. I cały czas powierzaj wszystko Panu. Bez względu na odczucia i emocje. Bądź natrętny jak ta wdowa z ewangelicznej przypowieści. Jak upadniesz, to podnoś się i dalej krocz drogą wiary. Wzdychaj w każdym momencie, gdy przypomnisz sobie Chrystusa, krótkimi słowami modlitw, aktów, wezwań lub własnymi.
Będziesz prosił o wybawienie z rozpaczy, z nałogu, a takie prośby są Bogu miłe. Nie wystawiaj Pana na próby i nie oczekuj znaków, ale też nie jest wykluczone, ze takich nie otrzymasz. Chodzi o to, że sensem Twojego nawrócenia ma być zawierzenie Bogu, a nie oczekiwanie dowodów na jego istnienie.
Polecam kazania ks. Pawlukiewicza. Jest tego dużo na You Tube.
Znam kogoś, kogo Pan uratował przed rozbiciem małżeństwa, stoczeniem się w alkohol.
|
|