Ludzie średniowiecza traktowali życie poważnie i kochali konkret. Nie znaczy to, że lekceważyli rzeczywistość duchową. Wręcz przeciwnie. Dla nich Bóg, aniołowie i diabły byli nie mniej konkretni niż ludzie z krwi i kości, a Niebo, Czyściec i Piekło nie były abstrakcyjnymi ideami, ale miejscami pełnymi życia. Wiedzieli doskonale, że to, co niewidzialne, i to, co dotykalne zmysłami, wzajemnie się przenika, tak że wszystko, co zrobią na ziemi, ma i będzie miało konsekwencje w wieczności.
Tak nam mówili w szkole od najmłodszych lat. A przytaczając to stare przysłowie, nauczyciele oczekiwali, że zachowamy właściwą kolejność w wykonywanych zadaniach. Owszem, okazało się bardzo szybko, że linie wychowawcze przebiegać muszą równolegle i są rozłożone w czasie – ale jednak ten fundamentalny porządek musi być zachowany...