Ludzie średniowiecza traktowali życie poważnie i kochali konkret. Nie znaczy to, że lekceważyli rzeczywistość duchową. Wręcz przeciwnie. Dla nich Bóg, aniołowie i diabły byli nie mniej konkretni niż ludzie z krwi i kości, a Niebo, Czyściec i Piekło nie były abstrakcyjnymi ideami, ale miejscami pełnymi życia. Wiedzieli doskonale, że to, co niewidzialne, i to, co dotykalne zmysłami, wzajemnie się przenika, tak że wszystko, co zrobią na ziemi, ma i będzie miało konsekwencje w wieczności.
Prawdę o Maryi w wydarzeniu Wcielenia można sformułować na podstawie słów anioła, który zwraca się do Niej: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą” (Łk 1,28). O łasce Maryi mówi on jeszcze innymi słowami: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga” (Łk 1,30). Pozdrowienie anioła „Bądź pozdrowiona” jest powszechnie rozumiane przez Ojców Kościoła i późniejszą tradycję jako wezwanie do radości, które nie tylko oznacza zwyczajne pozdrowienie „witaj”, lecz w głębszym znaczeniu zawiera w sobie wezwanie do radości i oznacza radowanie się, weselenie się, bycie ucieszonym i życie w radości.