Re: Masturbacją mnie chyba wykonczy. |
Autor: a (---.204.103.50.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2012-10-04 02:18
Dużo już zostało powiedziane, więc napiszę krótko.
NAJWAŻNIEJSZE, to uświadomić sobie, że wszystko zależy OD GŁOWY, nie od ciała. Najgorsze jest fałszywe przeświadczenie, że uzależniony organizm "na odwyku" będzie domagał się tego, do czego się przyzwyczaił. Nieprawda. Jeśli pokona się skłonności psychiczne, z fizycznymi będzie dużo łatwiej.
Palacz na odwyku ma do pokonania trudności fizyczne. Organizm chce na fajkę, bo dostawał ją regularnie. Podobnie alkoholik. A w przypadku omawianego uzależnienia, jak pokonasz skłonności psychiczne, to masz już "z górki". Nie trzeba stopniowo odzwyczajać organizmu. Można zerwać z dnia na dzień, jeśli ktoś umie poukładać sobie dobrze w głowie. To nie palenie, gdzie trzeba ratować się plastrami, zmniejszając dawki. Tu wystarczy jakiś mocny bodziec, zmieniający GŁOWĘ, a ciało samo da radę.
A jak zmienić głowę? Przyjaciele, zintensyfikowanie innych aktywności czy zainteresowań. Książki, sport, hobby. I koniecznie modlitwa. Bez Boga nie ma opcji.
Powodzenia.
|
|