Wezwania litanijne (II)
Jezu który przyjąłeś postać sługi - zmiłuj się nad nami.
Jezu który rozmawiałeś z ludźmi
Jezu który płakałeś nad Jerozolimą
Jezu którego Oblicze jaśniało jak słońce
Jezu na którego Oblicze spoglądamy z zachwytem
Jezu w czasie modlitwy na Oblicze upadający
Jezu którego Oblicze było oblane krwawym potem
Jezu zdradzony pocałunkiem Judasza
Jezu spoliczkowany
Jezu biczowaniem na Obliczu zraniony
Jezu cierniem ukoronowany
Jezu trzciną po głowie bity
Jezu przed którego Obliczem milczy cała ziemia
Jezu Który ukrywasz swoje Oblicze w Eucharystii
Jezu przed którego Oblicze zanosimy nasze prośby
Jezu którego oczy są świadkami naszych łez
Jezu którego oczy są zwrócone na ubogich i potrzebujących
Jezu którego oczy są zwrócone na sprawiedliwych i kochających Ciebie
Jezu którego oczy widzą nasze złe czyny
Jezu którego oczy są łagodne jak oczy gołębicy
Jezu którego oczy są jak lampa płonąca
Jezu którego oczy są jak płomień gorejący
Jezu którego oczy są jaśniejsze od słońca
Jezu od którego Oblicza oczekujemy miłosierdzia
Jezu któremu znane są nasze drogi
Jezu przebaczający wszystkim
Bądź nam miłościw - przepuść nam Jezu.
Bądź nam miłościw - wysłuchaj nas Jezu.
Od zła wszelkiego - wybaw nas Jezu.
Od nagłej i niespodziewanej śmierci
Od potępienia wiecznego
Przez Tajemnicę świętego Wcielenia Twego
Przez chwalebne Przemienienie Twoje
Przez łzy Twoje
Przez krwawy pot Twój
Przez policzkowanie Twoje
Przez cierniem ukoronowanie
W dzień sądu Twego
My grzeszni Ciebie prosimy - wysłuchaj nas Panie.
Abyśmy umierając dla grzechu żyli dla sprawiedliwości
Aby pamięć o Twoich cierpieniach była naszą siłą w chwilach pokus i trudności
Abyśmy Ciebie ukrzyżowanego poznali i gorąco ukochali
Abyśmy tu na ziemi ochotnie niosąc swój krzyż zasłużyli na udział w radości wiecznej
W. Wspomnij na swoje miłosierdzie Panie.
O. Na miłość Twoją która trwa od wieków.
Módlmy się:
Ojcze Przedwieczny ofiarujemy Ci Oblicze umiłowanego Syna Twego na wynagrodzenie zniewag Mu wyrządzonych oraz za zbawienie świata. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
Skrytość naszego wewnętrznego mieszkania, zamknięcie drzwi, skupienie naszej duszy przed Bogiem, przerwa narzucona każdej obcej myśli – oto warunki, których spełnienia na początku domaga się Zbawiciel. Wtedy dusza może się pokornie zwrócić do Tego, którego słusznie nazywa Ojcem, ponieważ otrzymała Ducha przybrania, i mówić do Niego "w skrytości". Ta skrytość jest z pewnością czymś innym niż wytworzona wokół siebie materialna samotność.