Autor: ks. Marian (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2008-11-23 17:43
Co my rozumiemy przez przebaczenie? Czy nie mylimy pojednania z przebaczeniem?
Różne są definicje przebaczenia. Mnie najbardziej przypadła do gustu definicja Jerzego Mellibrudy z książki "Niewybaczona krzywda" wydanej przez Instytut Zdrowia i Trzeźwości, Warszawa 1992.
"Istotą przebaczenia jest nie wymiana symbolicznych gestów między skrzywdzonym a krzywdzicielem, ale wewnętrzna przemiana osoby, w której utrwalona krzywda dokonała licznych i długotrwałych szkód."
Przeciwieństwem takiego przebaczenia jest zemsta czyli oddanie złem za zło, które nas spotkało.
Do tak rozumianego przebaczenia nie potrzeba żadnej skruchy. Natomiast do pojednania jest konieczne przebaczenie z obu stron.
|
|