logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Proszę o pomoc w Różańcu.
Autor: Marcin (37.45.96.---)
Data:   2013-08-08 01:07

Dzien Dobry!
Na poczontku, chcem przeprosic za nieprawidlowy tekst jezyku polskiego, poprostu jestem z Bialorusi.
Jak juz 6 i pul lat? nieustannie odmawiam ruzaniec, co dzennie, nie przepuszczajac ni jednego dnia. Kocham ruzaniec, jest dla mnie Najwarzniejsza modlitwa rzycia.
Ale nie tak dawno, gdzies 2 miesiacy temu, pojawil sie u mnie straszny problem z odmuwieniem Ruzanca. Gdy odmawiam Zdrowas Maryjo w karzdej tajemnice, mi sie zdaje rze gdzies nie prawidlowo odmuwilem, i na nowo zaczynam Zdrowas Maryjo odmawic, i za jedna tajemnice tak odmawiam nie 10 a 12-30 Zdrowas Maryjo. Taki cierzki problem mam i z Chwala Ojcu, O Maryjo bez grzechu, o Muj Jezu, gdy przewarznie w koncu ruzanca okolo 3-20 razy moge odmuwic, bo mi sie zdaje rze zle omuwilem. A na poczontku Wierze w Boga Ojca gdy odmuwie nawet szczerze i dokladnie, to jeszcze raz odmuwie, jak by rzeby sie zabespieczyc.
POMURZCIE MI BRACIA POLCY CHRZESCIANIE, BARDZO MI CIERZKO, WIEM RZE TO FOBIA, DLA MNIE RUZANIEC JAK WALKA. ALE NIE ZDAJE SIE.
Naprzyklad, piszac wam o swoim problemie, jeszcze dzis juz muwilem Rurzaniec, ale znowu bede go odmawiac, bo meczy mnie to, rze jeden razy odmuwilem na poczotku Wierze w Boga Ojca jeden razy i nawet bardzo szczerze sluchajac karde slowo odmuwione. Bede znowu odmawiac Ruzaniec, bo dla zabespieczenia, nie odmuwilem 2 raz Wierze w Boga Ojca.
Pomurzcie.

 Re: Proszę o pomoc w Różańcu.
Autor: Asia (---.gdynia.mm.pl)
Data:   2013-08-08 01:50

Myślę, że stanowczo powinieneś odrzucić takie postępowanie. To perfekcjonizm i jestem przekonana, że to pokusa od złego ducha. Mów po prostu różaniec tak jak się go odmawia, nie skupiaj się na tym, czy to było pięknie powiedziane i czy się skupiłeś na każdym słowie wystarczająco mocno - nie to jest ważne. Modlitwa nie może być jakimś zniewoleniem i nie powinna napełniać lękiem, ale wręcz przeciwnie.

Różaniec to bardzo mocna modlitwa, papież Jan Paweł II mówił, że ma moc egzorcyzmu. Szatan tej modlitwy bardzo nie lubi, dlatego może chcieć wprowadzić tu swój zamęt. Mów te modlitwy tylko tyle razy ile jest przewidziane, ODRZUĆ STANOWCZO pokusy, żeby cokolwiek "w razie czego" powtarzać. Jeśli najdą Cię jakieś wątpliwości, czy modlitwa jest ważna, po prostu je zignoruj i bądź pewny, że Bóg został w tej modlitwie uwielbiony, a Maryja uczczona.

Pozdrawiam

 Re: Proszę o pomoc w Różańcu.
Autor: Magdalena (---.play-internet.pl)
Data:   2013-08-08 10:48

Nie licz, kochaj! Tak naprawdę nie jest przecież najważniejsze, by odmówić 10, a nie np. 9 razy "Zdrowaś Mario". Modlitwa ma płynąć z serca. Wzbudź sobie najpierw przed modlitwą (każdą, nie tylko różańcową) miłość do Boga, Maryi, ludzi, świata, nawet do rzeczy - patrz na wszystkich i wszystko z miłością. Potem mów do Tych, których kochasz. Zobaczysz, że nie jest najważniejsze, co i ile razy mówisz, ale że trwasz z miłością. Mam propozycję, spróbuj, by uwolnić się od tego, co Cię męczy (tez myślę, że to działanie złego), nie odmawiać różańca, ale właśnie z miłością myśleć i medytować o tych wszystkich momentach z życia Maryi i Jezusa, które się rozważa w tajemnicach różańcowych.
Gdy się kogoś kocha, chce się trwać z tym kimś, czasem także w milczeniu, więc tym bardziej z Tym Kimś.

 Re: Proszę o pomoc w Różańcu.
Autor: Zofia (---.mmpnet252.tnp.pl)
Data:   2013-08-08 12:01

Marcin,
Od kiedy "odkryłam" biblijny sposób odmawiania różańca, stała się ta modlitwa dla mnie radością a nie trudnością.
Przyznam się, że wiele, wiele lat męczyłam się odmawianiem różańca. Myśli gdzieś uciekały, nie wiedziałam jak skupić się na rozważaniu tajemnicy przy równoczesnym odmawianiu (uważnym, jak mi się zdawało) Zdrowaś Maryjo...

Teraz mój sposób polega na tym, że otwieram Biblię, znajduję Słowo Boże do każdej tajemnicy i odmawiam z Maryją Ojcze Nasz, potem 1 werset Słowa, Zdrowaś Maryjo..., następny werset, Zdrowaś Maryjo... itd.
Korzyść wieloraka, bo Słowo Boże utrwala się, otwiera się głębia, mam świadomość obecności Maryi ze mną. Wiele perykop znam już na pamięć, dlatego możliwa jest ta modlitwa poza domem, gdy nie mam możliwości otwarcia Biblii.
Zresztą, gorąco zachęcam każdego, kto nie spróbował tego sposobu :))).
I tak mi się wydaje - niekoniecznie trzeba odmówić ileś tam cząstek, może lepiej pozostać nawet przy jednej tajemnicy ale naprawdę przeżytej.

Pozdrawiam

 Re: Proszę o pomoc w Różańcu.
Autor: baranek (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-08-08 12:41

To o czym piszesz, to zwyczajne rozproszenia, które będą występować w Twojej modlitwie zawsze (tak jak i u każdego), chyba że dostąpisz najwyższych szczytów modlitwy mistycznej i będziesz w ekstazie (co zdarza się niezwykle małej liczbie osób). Spokojnie więc, nie denerwuj się rozproszeniami, tylko - gdy sobie je uświadomisz - dalej staraj się już skupić, i tak za każdym razem.
Gdy w czasie rozproszenia przychodzi Ci na myśl jakaś osoba czy sytuacja - często jest to znak, że powinieneś się za tą osobę-sytuację pomodlić. Potraktuj to po prostu jako temat modlitwy.
Odnośnie różańca - jego istotą (jak każdej zresztą modlitwy) - jest bycie blisko Boga, Maryi. To trochę podobnie jak kiedy jesteś w obecności bliskiej osoby, którą bardzo kochasz: czasem nie potrzeba mówić do niej nieustannie, lecz wystarczy przytulić się w milczeniu. W różańcu chodzi o to samo: powtarzanie Zdrowaś Mario to jak szemranie strumyka, które wprowadza w serce miłe uczucia i łatwiej wtedy przychodzi przytulić się sercem do Maryi, do Jezusa.
NIE TRZEBA BYĆ KONIECZNIE SKUPIONYM NA ROZUMIENIU KAŻDEGO SŁOWA.
NAJWAŻNIEJSZE JEST PRZYLGNIĘCIE SERCA DO OSOBY, DO KTÓREJ ZWRACASZ SIĘ, ODMAWIAJĄC RÓŻANIEC (do Maryi, do Jezusa).
Różaniec można zresztą odmawiać na różne sposoby:
1. Skupiasz się na rozumieniu wypowiadanego tekstu i tylko to robisz.
2. Rozważasz tajemnice, jak to ma wpływać na Twoje życie, rozmawiasz o tym z Jezusem, z Maryją, a słowa są jak szemranie strumyka.
3. Traktujesz odmawianie różańca jak szmer strumyka, który ułatwia przytulenie Twojego serca, do SERCA i skupiasz się na radości płynącej z tego przytulenia.

Można te metody łączyć, zmieniać, przeplatać - w zależności od nastroju, potrzeby. Wtedy modlitwa jest radością, a nie jakby kajdanami, które coraz bardziej krępują.

 Re: Proszę o pomoc w Różańcu.
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2013-08-08 17:32

To odmawiaj różaniec drugi raz. Ale nie dla 'zabezpieczenia', tylko tak po prostu. Jak bedziesz mial czas, to mozesz zmówic i trzy razy. I ofiaruj to twoje natręctwo - własnie w modlitwie rozancowej - Maryi. Na pewno Ona nie chce, zeby modlitwa byla dla ciebie 'stresem', ze zle odmawiasz.

 Re: Proszę o pomoc w Różańcu.
Autor: B. (---.pl)
Data:   2013-08-09 13:11

"dla zabespieczenia". Chcesz być doskonały, a okazuje się, że jesteś normalnym, zwykłym człowiekiem... Lekcja pokory :) Zamiast zadręczać się oddaj to Bogu, np. "przyjmij Boże proszę tę moją niedoskonałą modlitwę różańcową i uczyń ją doskonałą, bo ja staram się ale jestem słabym człowiekiem i widzisz że mimo chęci nie daję rady".
Bogu zależy przede wszystkim na naszym szczerym, kochającym Go ze wszystkich sił sercu. Jeżeli naprawdę starasz się, to Bogu to wystarczy. On może Cię udoskonalić (twój umysł. twoją pamięć, uzdolnienia) jeżeli będziesz Go o to prosił, ale nie dla Twojej chwały (jaki to ja jestem doskonały), ale dla Jego Chwały.

 Re: Proszę o pomoc w Różańcu.
Autor: Marta (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-11 23:07

Dziękuję Zosiu za ten sposób odmawiania różańca, często męczyłam się przy tej modlitwie, wiedząc jednocześnie, że ta modlitwa jest cudowna. I ostatnio modliłam się o to, abym umiała pokochać różaniec, a nie męczyć się przy nim.
Spróbowałam tego sposobu, o którym napisała Zosia i jest wspaniały ;) I przez te dwa dni odkryłam niesamowitą radość w różańcu ;)) Chwała Panu ;)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: