Autor: Margola (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2013-09-01 19:00
Podpowiada, podpowiada, tylko wtedy kiedy już zapomnisz, że pytałaś :-) Tylko ta podpowiedź może cię bardzo zaskoczyć, bo najprawdopodobniej to nie będzie to, czego się spodziewałaś. Być może dlatego jej nie słyszysz. Ja na podobne pytanie usłyszałam kiedyś od Boga enigmatycznie brzmiące: "nie szukaj, a zajmij się własną formacją". Zaczęłam działać, choć nie do końca wiedziałam o co chodzi, ale Bóg mnie poprowadził i zupełnie odmienił moje życie, bo On chce dać człowiekowi dużo więcej.
Mam koleżankę, która jest zdesperowana w poszukiwaniu przyszłego męża. Robi wszystko: wychodzi z domu (jest osobą bardzo kontaktową), modli się, zamawia Msze św., chodzi na modlitwy wstawiennicze itp. Problem w tym, że przy okazji olewa wspólnotę, do której należy, a która nakłada na nią pewne obowiązki. W ramach wspólnoty angażuje się tylko w to co jej pasuje i wpisuje się w "poszukiwania". Jest kompletnie zaślepiona i nic do niej nie trafia. Jestem pewna, że dopóki nie przejrzy na oczy, nie znajdzie tego czego szuka.
Pozdrawiam i życzę owocnych przemyśleń najlepiej przed Najświętszym Sakramentem.
|
|