Autor: luki722 (---.zapnet-isp.net)
Data: 2013-09-20 20:11
Witam, około miesiąc temu postanowiłem odmawiać codziennie różaniec - daną tajemnicę przypadającą na dany dzień. Chciałem w ten sposób modlić się regularnie a jednocześnie starać się być bliżej Boga i Matki Bożej (słyszałem,że różaniec ma wielką moc). W modlitwach prosiłem o błogosławieństwo dla całej rodziny, znajomych, bliskich zmarłych. Dla siebie o błogosławieństwo Boże na dany dzień, o radość życia, wypełnianie woli Bożej w moim życiu. Wierzyłem, że dzięki modlitwie będzie mi łatwiej znosić trudności w życiu i ogólnie będzie lepiej. Teraz patrząc z perspektywy miesiąca nie wiele się zmieniło. Czasami jest nawet gorzej. W szkole nie mogę się dogadać z ludźmi, nauczyciele się czasami czepiają bez powodu, nawet w domu nie mogę się porozumieć z rodziną. W środę byłem u spowiedzi (2 raz w ciągu miesiąca, 1 raz byłem w 1 piątek). Od tego czasu codziennie spotykają minie różne trudności i przykrości. To naprawdę trudne. Czasem nie mam już sił. Mam wrażenie,że Bóg o mnie zapomniał, nie chce mi pomagać. Może to tylko sztuczki szatana aby odciągnąć mnie od modlitwy i spowiedzi. Sam już nie wiem.
|
|