Ja bym mimo wszystko podejmowała próby uzyskania odpustu (dla siebie lub dla zmarłych). Czy przynajmniej podjąłeś próby, by zrzucić wagę i przestać palić (np. zacząłeś ćwiczyć, chodzić na dłuższe spacery; zorientowałeś się, jakie masz dzienne zapotrzebowanie energetyczne w kaloriach i próbowałeś dostosowywać do tego ilość spożywanego jedzenia; byłeś u lekarza i dietetyka, aby porozmawiać o problemie i ustalić, co można zrobić w Twoim przypadku)? Czy radziłeś się spowiednika co do możliwości uzyskania odpustu zupełnego w Twoim przypadku?