Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2019-08-13 15:10
Myślę, że chcesz (nieświadomie?) rozbawić Pana Boga, przełożoną zakonu i część czytelników. Serio. Warunki typu: tylko to miasto, plus środki na kosmetyki, plus wymogi co do rodzaju pracy... to zabawne. Chyba że pisze 14-latka. Zgromadzenie może się np. zajmować zaniedbanymi dziećmi, ale ktoś w tym zgromadzeniu musi np. być ekonomką i siedzi w papiórach, ubezpieczeniach, pisaniu projektów dla zdobywania funduszy lata całe. Ktoś też musi gotować obiady dla współsióstr. Kogos poślą na parafię jakko zakrystiankę. Uroda urodą, źle Ci nie życzę, ale przyjdzie jakaś wredna choroba i po urodzie, superkieszonkowego na kosmetyki z wybranej półki też raczej nie dostaniesz.
"Refleksje tego typu skłaniają mnie do myślenia, że jednak niełatwo mi będzie na polu zawodowym" - to nie jest żaden dowód na powołanie do konsekracji.
Czy Ty przypadkiem nie szukasz wygodnego środowiska, gdzie nie ma być problemów zawodowych? I nie ma samotności, są rodzinne relacje? Piszesz o sobie. O swoich potrzebach. OK. A gdzie tym wszystkim jest wezwanie od Pana Boga?
Konsekracja zakonna zaklada z definicji ślubowanie czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Czy smakują Ci te trzy rady ewangeliczne?
Rekolekcje powołaniowe - to trzeba zaznaczyć - może i pomagają. Ale nie są niezbędne i nie dają prawdziwego obrazu życia w zakonie.
|
|