Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data: 2019-09-11 17:10
Z niedowierzaniem dowiedziałam się, że koleżanka córki jest posyłana na religię tylko dlatego, by "zdobyć Bierzmowanie," które kiedyś pozwoli jej na ślub sakramentalny. (Do tej pory postrzegałam rodzinę koleżanki córki jako poważnie i z zaangażowaniem traktującą sprawy wiary.) To, między innymi, skłoniło mnie do uzmysłowienia sobie, że kilka razy spotkałam się z taką sytuacją, że młodzi ludzie ograniczali swoje relacje z Kościołem po relatywnie intensywnym udziale (na miarę wieku) w życie Kościoła (ministranci, pielgrzymkowicze, osoby intensywnie biorące udział w różnych nabożeństwach, osoby uczęszczające do szkół katolickich, osoby zaangażowane w grupy duszpasterskie). Nie znam szczegółowych powodów odejścia tych ludzi od praktykowania religii, ale chciałabym zorientować się, na co powinien uważać rodzic dziecka, które niedługo ma szansę trochę bardziej się zaangażować w życie Kościoła (ministrant/chórzysta). Kiedy uznać, że dziecko jest na to gotowe? Czy takie zaangażowanie się może odciągnąć dziecko od dobrego przeżywania Mszy Świętej?
|
|