Autor: Gabi (82.207.250.---)
Data: 2022-12-03 18:57
Jagodzianko :-)
Bóg nosi Cię nadal w sercu, od zawsze i na wieczność. Twoje miejsce w Jego sercu jest tylko dla Ciebie, nikt nie jest w stanie go wypełnić i mieszkanie przygotowane przez Jezusa należy też wyłącznie do Ciebie. ON nie ogranicza Swojej Miłości, dla gorącego katolika 100%, a dla letniego może 50% itd., każdego kocha całym Sobą czyli każdego nieskończenie. Ciebie również.
Wiem, że powroty bywają strasznie trudne, gdy "się urządziło wygodnie" w swoim życiu bez Boga i wydaje się, że jest niby w porządku, a jednak nie jest, bo coś doskwiera, coś, czego może nie da się określić na pierwszy rzut oka. Płomyk tęsknoty za Nim myślę, nigdy w nas nie zgaśnie i będzie się tlił do końca życia i dzięki Bogu, gdyż tak zostaliśmy stworzeni z tą Tęsknotą, która ma jeden wiadomy kierunek. ON nigdy z nas nie zrezygnuje, bo zbyt mocno nas kocha, oddał za nas samego Siebie, jedna kropla Jego krwi wystarczy, by Cię usprawiedliwić, tak bezcenna jesteś w Jego oczach. Nigdy nie przestanie Cię wypatrywać, tęsknić za Tobą, szukać Cię, gdyż nadal jesteś Jego ukochaną Córką i to się nigdy nie zmieni. ON wie, że jest Ci trudno powrócić, dlatego wybiega naprzeciw ze Swoją łaską, by Cię wesprzeć. Wystarczy otworzyć serce, Pan jest blisko, uczyni dla Ciebie wszystko, Twój kielich będzie pełen po brzegi.
"Rozmowa miłosiernego Boga z duszą grzeszną
Jezus: Nie lękaj się, duszo grzeszna, swego Zbawiciela, pierwszy zbliżam się do ciebie, bo wiem, że sama z siebie nie jesteś zdolna wznieść się do mnie. Nie uciekaj, dziecię, od Ojca swego, chciej wejść w rozmowę sam na sam ze swym Bogiem miłosierdzia, który sam chce ci powiedzieć słowa przebaczenia i obsypać cię swymi łaskami. O, jak droga jest mi dusza twoja. Zapisałem cię na rękach swoich. I wyryłaś się głęboką raną w sercu moim.
Dusza: Panie, słyszę głos Twój, który mnie wzywa, abym wróciła ze złej drogi, ale nie mam ani odwagi, ani siły.
Jezus: Jam jest siłą twoją, ja ci dam moc do walki.
Dusza: Panie, poznaję świętość Twoją i lękam się Ciebie.
Jezus: Czemuż się lękasz, dziecię moje, Boga miłosierdzia? Świętość moja nie przeszkadza mi, abym ci był miłosierny. Patrz, duszo, dla ciebie założyłem tron miłosierdzia na ziemi, a tym tronem jest tabernakulum, i z tego tronu miłosierdzia pragnę zstępować do serca twego. Patrz, nie otoczyłem się ani świtą, ani strażą, masz przystęp do mnie w każdej chwili, o każdej dnia porze chcę z tobą mówić i pragnę ci udzielać łask.
Dusza: Panie, lękam się, czy mi przebaczysz tak wielką liczbę grzechów, trwogą mnie napełnia moja nędza.
Jezus: Większe jest miłosierdzie moje aniżeli nędze twoje i świata całego. Kto zmierzył dobroć moją? Dla ciebie zstąpiłem z nieba na ziemię, dla ciebie pozwoliłem przybić się do krzyża, dla ciebie pozwoliłem otworzyć włócznią najświętsze serce swoje i otworzyłem ci źródło miłosierdzia; przychodź i czerp łaski z tego źródła naczyniem ufności. Uniżonego serca nigdy nie odrzucę, nędza twoja utonęła w przepaści miłosierdzia mojego. Czemuż byś miała przeprowadzać ze mną [spór] o nędzę twoją. Zrób mi przyjemność, że mi oddasz wszystkie swe biedy i całą nędzę, a ja cię napełnię skarbami łask.
Dusza: Zwyciężyłeś, o Panie, kamienne serce moje dobrocią swoją; oto z ufnością i pokorą zbliżam się do trybunału miłosierdzia Twego, rozgrzesz mnie sam ręką zastępcy swego. O Panie, czuję, jak spłynęła łaska i pokój w moją biedną duszę. Czuję, że mnie na wskroś ogarnęło miłosierdzie Twoje, Panie. Więcej mi przebaczyłeś, aniżeli ośmielam się spodziewać albo pomyśleć byłam zdolna. Dobroć Twoja przewyższyła wszystkie moje pragnienia. A teraz zapraszam Cie do serca swego, przejęta wdzięcznością za tyle łask. Błądziłam jak dziecię marnotrawne po manowcach, a Tyś mi nie przestawał być Ojcem. Pomnażaj we mnie miłosierdzie Twoje, bo widzisz, jak słabą jestem.
Jezus: Dziecię, nie mów już o nędzy swojej, bo ja już o niej nie pamiętam. Posłuchaj, dziecię moje, co ci pragnę powiedzieć: przytul się do ran moich i czerp ze źródła żywota wszystko, czegokolwiek serce twoje zapragnąć może. Pij pełnymi ustami ze źródła żywota, a nie ustaniesz w podróży. Patrz w blaski miłosierdzia mojego, a nie lękaj się nieprzyjaciół swego zbawienia. Wysławiaj moje miłosierdzie" (Dz. 1485).
|
|