logo
Środa, 08 maja 2024 r.
imieniny:
Kornela, Lizy, Stanisława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Thomas Dubay SJ
Głębokie nawrócenie – głęboka modlitwa
Wydawnictwo Mateusza
 


Wydawca: Wydawnictwo Mateusza
Rok wydania: 2010
ISBN: 978-83-9240-031-8
Format: 145x205
Stron: 144
Rodzaj okładki: miękka
Kup tą książkę
 

 

Czym jest nawrócenie moralne?


Dla dużej liczby ludzi idea nawrócenia moralnego posiada bardzo duże negatywne asocjacje, często powoduje poczucie zagrożenia. Kojarzy się z rezygnacją z rozrywek, poświęceniem, ograniczaniem i odcinaniem się, wyrzekaniem się licznych własnych przyjemności. Taka reakcja jest zrozumiała, lecz stanowi jedynie niewielki aspekt większej, wyzwalającej prawdy.

Trafnym synonimem słowa nawrócenie, w znaczeniu, w jakim go używamy, będzie słowo przemiana. W uproszczeniu, nawrócenie stanowi podstawową i wyraźną poprawę widoczną na poziomie woli człowieka. Jeszcze bardziej trafnie można to ująć w ten sposób: jest to fundamentalna przemiana w naszych działaniach podejmowanych z własnej woli ze zła w dobro, z dobra w to, co lepsze i z lepszego w najlepsze. Każdy, kto żyje naprawdę, zauważy w tych ideach inspirującą moc. Możemy przedstawić tę sprawę w jeszcze inny sposób. Nawrócenie to przemiana z wady w cnotę: z oszustwa i kłamstwa w uczciwość i prawdę... z żarłoczności we wstrzemięźliwość... z próżności w skromność... z pożądliwości w miłość... z zachłanności w hojność... z wściekłości w cierpliwość... z lenistwa w zapał... z brzydoty w piękno.

Z punktu widzenia poświęcania uwagi Bogu i bliskości z nim, najwyższe Piękno, najwyższa Radość i nawrócenie polega na przemianie z niewielkiej modlitwy bądź jej braku do określonej praktyki medytacji chrześcijańskiej, która prowadzi ostatecznie do kontemplacyjnej bliskości, gdzie człowiek "nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą", prosząc, aby "zażywał łaskawości Pana" ze wszystkimi jej wymiarami i intensywnością (Ps 1:1-2; 27:4).

W całej świeckiej literaturze nie istnieje żadne dzieło, które mogłoby równać się z literacką doskonałością i poruszającą delikatnością przypowieści o synu marnotrawnym, niedościgłą interpretacją nawrócenia i przebaczenia. Gdyby czytelnik zauważył i zastanowił się nad niewielkimi szczegółami tego arcydzieła, z pewnością dostrzegłby Boską rękę w narracji. Jeden z wersów może stanowić przykład tego, co mamy rozumieć przez tę literacką doskonałość. Egocentryczny syn, po tym, jak strwonił połowę majątku swego ojca na prostytutki, w końcu opamiętuje się, wyrzeka się swych grzechów i postanawia wrócić do ojca. Opowieść zadziwia nas wtedy niezwykłym przyjęciem, jakim obdarza go ojciec: "A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go" (Łk 15:20). Nie ma tu ani jednego słowa wyrzutu - grzesznik okazał już skruchę.

Następuje czas muzyki, tańców i ucztowania. Ta scena z jej poruszającą czułością i całkowitym wybaczeniem jest niemalże Boska. Syn zostaje przywrócony do życia. Ulega przemianie, zostaje nawrócony i uzdrowiony. To przejście ze szpetnego egocentryzmu do zidentyfikowanego altruizmu jest literacką i teologiczną perłą stanowiącą dla nas dogłębną instrukcję postępowania.

Naszym zadaniem opisanym na tych stronach jest zastanowienie się nad tym i przyswojenie tego, co Boskie objawienie mówi o fundamentalnym nawróceniu i jego głębszych wymiarach: w jaki sposób całkowicie przekształcić nasze życie z brzydoty w piękno i osobiste spełnienie?


Zobacz także
Andrzej Krynicki
Obraz stada owiec nasuwa myśl, że wierzący w Chrystusa to nie samotne jednostki, ale wspólnota słuchających głosu pasterza. Jednak w obrazie Jezusa nie jest to bezimienny tłum, każda z owiec ma swoje imię, które jest znane pasterzowi. Słuchanie Słowa to sprawa wspólnoty, ale wspólnoty ludzi bliskich, którzy znają się nawzajem, którym nieobce są troski innych...
 
s. Judyta G.
Tak niedawno jeszcze przepełniały ludzkie serca uczucia radości i dziękczynienia, właściwe dla okresu w którym witaliśmy Słowo wcielone narodzone wśród nas. Co było przyczyną tak podniosłego nastroju, czyli Dobrej Nowiny? Oczywiście fakt, że Bóg "... tak umiłował świat, że Syna Swego Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne"...
 
O. Tomasz Kwiecień OP
Odzieranie modlitwy z emocji przypomina uprawianie pomidorów w szklarni. Można stworzyć bardzo dobre warunki dla ich rozwoju, zapewnić im ciepło i odpowiednią wilgotność. Być może staną się one wtedy dorodne i piękne, ale nie będą miały tego smaku i zapachu, które mają te dojrzewające na słońcu. Wystarczy pozbawić ich osłony szklarni, a zginą...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS