logo
Środa, 08 maja 2024 r.
imieniny:
Kornela, Lizy, Stanisława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Jacques Philippe
Powołanie
 


o. Jacques Philippe
Wydawca: Salwator
Rok wydania: 2010
ISBN: 14268515
Format: 145x205
Rodzaj okładki: miękka
 

 
Kup tą książkę

 

Wezwania Boże w wydarzeniach z życia


Powiedzieliśmy wcześniej, że Boże wezwania docierają do nas na różne sposoby.

Jednym z nich jest Pismo Święte. Kiedy czyta się je podczas modlitwy, z pragnieniem, aby przemówił do nas Bóg, Pismo Święte może przejawiać ogromną siłę oddziaływania, mamy tego świadectwa w życiu wielu świętych. Doświadczenie takiej lektury Ewangelii w dzisiejszych czasach ma fundamentalne znaczenie: w naszym świecie chrześcijanin, który nie żyje słowem Bożym, szybko staje się chrześcijaninem zagrożonym. Faktem dodającym otuchy jest rozwój szkół lectio divina, które powstają w wielu miejscach.

Pisma Świętego nie odwiedza się po to, by posiąść pewien rodzaj "kultury" biblijnej, lecz przede wszystkim po to, aby odkryć, w jak bardzo wielkim stopniu słowo Boże nas dosięga, jak objaśnia nam drogę, jak dalece nas niekiedy pociesza, jak gorąco zachęca nas do nawrócenia się, a wszystko to czyni z wielką łagodnością i jednocześnie wielką siłą. Łaską, o jaką można upraszać Boga, jest pragnienie i umiłowanie Jego Słowa. Bóg chce udzielić jej każdemu, nie tylko egzegetom i uczonym. Każdy chrześcijanin jest powołany do tego, aby przeżyć duchowe doświadczenie poczucia, że ten czy inny ustęp Pisma dotyczy go w najwyższym stopniu, aby odnaleźć w nim odpowiedź na stawiane sobie pytania, aby odkryć w nim właściwą postawę w tej czy innej sytuacji życiowej.

Inną drogą, którą kierowane są do nas Boże wezwania, są rodzące się w nas pragnienia. Święta Teresa od Dzieciątka Jezus mówiła, że Bóg sprawia, abyśmy pragnęli tego, co sam chce nam dać. Prawdą jest, że nasze pragnienia często bywają powierzchowne, a często także pozostają ze sobą w sprzeczności. Tymczasem istnieją w nas dobre pragnienia, które pochodzą od Ducha Świętego. Należy nauczyć się je odróżniać i pozwolić im się rozwinąć.

W analogiczny sposób częstokroć możemy doświadczyć pewnego oddziaływania łaski w naszych sercach, ruchów lub inspiracji, które przenoszą Boże wezwanie. Rozwinąłem rozważania na ten temat w jednej z moich książek, więc nie będziemy zajmować się tym tutaj.

Skupimy się za to dłużej na sposobie, w jaki Bóg wzywa nas przez wydarzenia z życia.

W naszym codziennym życiu bardzo ważne jest jedno pytanie: Jak odkryć sposób, w jaki przemawia do mnie Bóg przez wydarzenia z mojego życia? Wszystkie wydarzenia z naszego życia, niezależnie od tego, czy są szczęśliwe, czy dramatyczne, stanowią nośnik Bożego wezwania. Odkrycie tego pośrednictwa jest rzeczą bardzo piękną i płodną.

Tymczasem chodzi jednak o delikatną kwestię, ponieważ odkrycie Bożego wezwania w konkretnym wydarzeniu nie zawsze jest rzeczą łatwą i trzeba wystrzegać się pochopnych interpretacji, które czasem stosujemy w odniesieniu do takiego czy innego zdarzenia. Często miewamy skłonność do sztucznego dokładania wytłumaczeń lub nadawania nie zawsze właściwych duchowych interpretacji takim czy innym faktom z naszego życia. Prawdziwe wezwanie wypływa z wewnątrz i człowiek sam odkrywa powoli i stopniowo jego sens. Nikt z zewnątrz nie może mu tego narzucić. Trzeba umiejętności rozróżniania i wielkiej ostrożności, aby nie nadać wydarzeniom fałszywej interpretacji. Bądźmy świadomi także tego, że istnieje wiele wydarzeń, których sens częściowo nam umyka, a chęć zrozumienia wszystkiego i wytłumaczenia wszystkiego ociera się o aberrację. Jest pewna sfera niejasności, nierozerwalnie związana z życiem duchowym, z której istnieniem trzeba się koniecznie pogodzić. Chcielibyśmy mieć odpowiedź na wszystko, wytłumaczenie każdej sytuacji, gdyż to zwiększa nasze poczucie bezpieczeństwa. Lecz nasze bezpieczeństwo nie polega na tym, by wszystko rozumieć i wszystko umieć wytłumaczyć. Naszym jedynym poczuciem bezpieczeństwa jest nieograniczone miłosierdzie Boga.

Dotykamy więc delikatnej dziedziny, lecz pozostaje to prawdą o fundamentalnym znaczeniu: Bóg zwraca się do nas i prowadzi nas przez wydarzenia naszego życia. Bardzo ważne jest, aby pokładać wielką ufność w Bożej pedagogice oraz w Jego przyzwoleniu na to, abyśmy przeszli daną próbę, przeżyli takie czy inne okoliczności. Bóg zwraca się do nas i przez wszystkie te wydarzenia czegoś nas uczy, podobnie jak ojciec uczy swoje dzieci. Spróbujmy zrozumieć, jak możemy przyjąć tę Bożą pracę wychowawczą.

Bóg przemawia do nas zarówno przez szczęśliwe, jak i nieszczęśliwe wydarzenia w naszym życiu. Nawiasem mówiąc, czy wiemy naprawdę, czym jest wydarzenie szczęśliwe, a czym nieszczęśliwe? Czy dane wydarzenie jest dobre, czy złe? Często miewamy nieco uproszczony pogląd na sprawy…

Będę używał tego rozróżnienia, nawet jeżeli jest nieco powierzchowne.


Zobacz także
Adam Ziółkowski SDS
Seminarium jest dla nas – kleryków – miejscem szczególnym. To tu przygotowujemy się do podjęcia tej wspaniałej drogi kapłańskiej, do jakiej powołuje nas Chrystus. Sześcioletnia formacja seminaryjna rozwija wiele aspektów naszego życia i wiele naszych talentów. Pragniemy więc przybliżyć Wam te różne aspekty życia kleryckiego, abyście spojrzeli na seminarium z szerszej perspektywy...
 
Grzegorz Lojtek SJ

Według św. Ignacego celem życia jest zjednoczenie z Bogiem. Ale jaki jest mój Bóg? Czy mój obraz Boga nie blokuje relacji z Nim? Czy wierzę, że Bóg mnie kocha, czy raczej się Go obawiam i uważam Go za zagrożenie dla mojej wolności? Czy przypadkiem nie stworzyłem sobie obrazu Boga, którego nie da się pokochać?

 
ks. Michał Olszewski scj
Wiele razy dodawało się na końcu zdania: „jak Bóg pozwoli”, czy „jeśli Bóg zechce”. Dzisiaj człowiek uzurpuje sobie bezwzględne prawo do rozporządzania samym sobą i nie chce słuchać, że jest jakiś Boży plan dla każdego z nas, który gwarantuje szczęśliwe życie doczesne i wieczne. Nie jest to też wyssane z palca, ale sam Bóg o tym mówi na kartach Pisma Świętego. Przytoczyć tu trzeba choćby za Jeremiaszem: „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię” (Jr 1, 5). Czy za Izajaszem: „Nie lękaj się, bo cię wykupiłem. Wezwałem cię po imieniu, tyś Moim!” (Iz 43, 1)
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS