logo
Czwartek, 09 maja 2024 r.
imieniny:
Grzegorza, Karoliny, Karola, Pachomiusza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Michał Deja OFMCap
Zbawienne wątpliwości. Medytacje biblijne
Wydawnictwo Serafin
 


Zakochaj się w Biblii! Bez wątpienia jest ona kapryśną "oblubienicą". Jako jej miłośnik będziesz musiał wykazać się wielką wytrwałością i ogromną wręcz cierpliwością, aby zdobyć jej zaufanie i przekonać ją o swej miłości. Jednak kiedy uda Ci się ta trudna sztuka i "oblubienica" uwierzy w Twoją miłość, wtedy niezmiernie Cię obdaruje, uczyni z Ciebie, swojego oblubieńca, człowieka mądrego, czyli szczęśliwego. Będziesz musiał wciąż czuwać i strzec się, aby o swej oblubienicy nie zapomnieć albo, co gorsza, nie zdradzić jej dla łatwiejszej "miłości". Jest ona bowiem zazdrosną "oblubienicą", potrafi zdemaskować niewiernego pseudomiłośnika i srogo go ukarać utratą mądrości. Dlatego ten, kto zafascynuje się jej pięknem i nie zniechęci pozorną niedostępnością, doczeka się owego ogromnego obdarowania, obdarowania głębokim poczuciem sensu samego siebie, tego, kim jest, i tego, co czyni.
 
 

Wydawca: Serafin
Rok wydania: 2016
ISBN: 978-83-63243-36-4
Format: 155 x 215
Stron: 216
Rodzaj okładki: Miękka

 
  
   

 
HISTORIA MARII MAGDALENY
 
Zdaniem uczonych, Maria, bohaterka naszych rozważań, mogła pochodzić z miejscowości zwanej Magdala, leżącej w Galilei, na północ od później powstałej Tyberiady (20 r. przed Chrystusem). Jak wskazuje na to inna, funkcjonująca w tamtych czasach nazwa tej miejscowości - Tarychea - musiało być to miasto mocno zromanizowane. Tarychea była siedzibą toparchy, co oznaczało jej status jako lokalnego ośrodka administracyjnego. O statusie materialnym tego miasta pewne wyobrażenie mogą dawać odnalezione w nim ruiny dwóch starożytnych budowli, hipodromu i akweduktu. Starożytny, żydowski historyk Józef Flawiusz podaje informację, że Magdala była miastem, którego mieszkańcy wzbogacili się na rybołówstwie i przemyśle rybnym. Natomiast krótko po powstaniu żydowskim, czyli po roku 70, miasto opuścili mieszkający tam Żydzi, o czym świadczą prowadzone w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku badania archeologiczne. Ostatecznie miasto wyludniło się, a jego funkcje ośrodka administracyjnego przejęła położona nieopodal Tyberiada.
 
Na podstawie powyższych danych trudno powiedzieć, jaką rolę w społeczności Magdali odgrywała Maria. Można tylko snuć domysły, że mogła być bogatą kobietą o samodzielnej pozycji życiowej. Pewne jest jedynie to, że Magdala, w przeciwieństwie do pobliskich żydowskich wiosek, była miejscowością, gdzie przedstawiciele narodu wybranego nie posiadali zbyt poważnej siły ani pod względem materialnym, ani liczebnym, a większość mieszkańców stanowili "różnej maści" poganie. Zatem mieszkający tam Żydzi byli nieustannie narażeni na nieczystość rytualną, co w jakimś stopniu może oznaczać negatywną ocenę ich stanu duchowego czynioną przez współczesnych im faryzeuszów. Maria z Magdali jako osoba pochodząca właśnie z takiego środowiska, raczej niesprzyjającego prowadzeniu głębokiego życia duchowego (w przeświadczeniu środowisk faryzejskich), została nie tylko zaakceptowana przez Pana Jezusa w gronie swoich uczniów, ale stała się Jego prawdziwą beneficjentką. Fakt, że On uwolnił ją od siedmiu demonów, świadczy o tym, że jej stan duchowy rzeczywiście był bardzo poważny. Zatem najważniejszym doświadczeniem Marii Magdaleny w spotkaniu z Panem Jezusem jest doświadczenie wolności od mocy trzymających ją w niewoli demonów, a następnie wprowadzenie jej do grona uczniów i uczennic Pana wędrujących razem z Nim ku Jerozolimie.

Maria Magdalena w Ewangeliach
 
Utożsamienie Marii Magdaleny z kobietą cudzołożną, która obmyła Panu Jezusowi nogi w domu pewnego faryzeusza o imieniu Szymon (Łk 7,36-50), sięga czasów Ojców Kościoła. Okazuje się jednak, że u wszystkich ewangelistów owa kobieta pozostaje bezimienna, a tylko św. Łukasz podkreśla jej grzeszność, co konsekwentnie przemilczają zarówno św. Marek (14,3.8), jak i św. Mateusz (26,6.12). Decydującą rolę w interesującej nas kwestii odgrywa jednak fakt, że wydarzenie, o którym opowiada ewangelista Łukasz, nie ma miejsca ani w Betanii, ani bezpośrednio przed Paschą Jezusa. Tylko w przypadku Ewangelii Janowej może nasuwać się na myśl pewna pokusa utożsamienia Marii z Betanii, siostry Marty i Łazarza, z Marią Magdaleną, ale można z największym prawdopodobieństwem stwierdzić, że są to dla Jana dwie zupełnie różne osoby.
 
Święty Łukasz podaje informację, powtórzoną potem w drugim zakończeniu Ewangelii Markowej (Mk 16,9), że Maria Magdalena towarzyszyła Panu Jezusowi w czasie jego publicznej działalności i doznała uwolnienia od siedmiu demonów (Łk 8,1-3). Spośród wymienionych przez Łukasza imiennie trzech kobiet (a bezimiennie "wielu innych") Maria Magdalena jest na pierwszym miejscu, co może świadczyć o wielkim szacunku, jakim cieszyła się w Kościele pierwotnym jako ważny świadek zmartwychwstania Chrystusa.
 
Wszyscy ewangeliści wspominają o obecności kobiet pod krzyżem Pana Jezusa w czasie Jego męki i śmierci, ale jedynie św. Łukasz nie wymienia ich imion (uczynił to w 8,1-3). Lista wymienionych imion w poszczególnych Ewangeliach różni się, lecz warto zauważyć, że w każdej zostaje wymienione imię Marii Magdaleny. U Mateusza (27,56) i Marka (15,40) jest ona wymieniona na pierwszym miejscu, a u Jana (19,25) zaraz po Matce Jezusa. Wszystkie te zabiegi literackie konsekwentnie potwierdzają rolę, jaką odegrała Maria Magdalena wśród pierwszych chrześcijan. 

1 2  następna
Zobacz także
Teresa Kołodziej

Konsekwencją decyzji zostania uczniem Jezusa jest to, że odtąd już nic nie będzie takie samo. To, co było, minęło. Teraz ważne jest tylko to, aby odkrywać, do czego Bóg nas w tej konkretnej sytuacji życiowej zaprasza i konsekwentnie za tym, z Jego łaską, podążać. Z taką postawą z pewnością będziemy przydatni w królestwie Bożym. Nagrodą za to jest On sam.

 
Izabela Drobotowicz-Orkisz
Weszłam do rozmównicy ostatnia. Moje koleżanki aktorki siedziały spięte po świeckiej stronie kraty, a za kratą – około dwudziestu "pingwinów" z ogniem w oczach. Pomyślałam: "Hm, a gdzie jest ich wolność?!". Gdzie jest wolność człowieka jako osoby, podkreślana przez wszystkie kulturowe prądy płynące do nas z Zachodu?
 
Adam Ligęza SP
Coś „nie tak” działo się w sercu tego rybaka. I to nie dlatego, że całą noc nic nie złowił. Wręcz przeciwnie – na słowa nieznajomego, który stał na brzegu, zarzuca sieci. Wreszcie ma to, czego pragnął – sieć pełną ryb. Ale ona go nie cieszy, nie zwraca na nią uwagi. Co się dzieje w sercu rybaka, gdy nie cieszy go udany połów? Co się dzieje, gdy nie cieszy go zasłużony owoc jego pracy? Co skrywa serce, które doradza, aby zostawić łódź i rzucić się w morze? Czy takie serce nadal można nazywać „sercem rybaka”? 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS