logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Święty Józef jest patronem, który uczy odkrywać radość serca w trudnym czasie!

Umiał tak patrzeć na swoje życie i otaczającą go rzeczywistość, że dostrzegł dyskretnie udzielającą się mu Bożą Łaskę! Nie przegapił, nie zagadał, nie zagłuszył jej!

Niewątpliwie, śpiewał Bogu w swoim sercu przez całe swoje życie! Jak król Dawid…

Patrzył z miłością – na otaczającą go rzeczywistość, na innych (Żona, Dziecko). Nie pojmował rozumem, bo Bóg go uczynił świadkiem spraw nie tak łatwo pojmowalnych, ale serce oddane Bogu, umiało przyjąć niezwykłe drogi Bożej Łaski! (zob. Mt 1,16.18-21.24a; Łk 2,41-51a; Rz 4,13.16-18.22; Ps 89,2-5.27.28; 2 Sm 7,4-5a.12-14a.16).

Święty Józefie, módl się za nami,
żebyśmy byli z Bogiem w każdym czasie i miejscu,
i nieśli radość
Panu
i bliźnim, zwłaszcza tym najbardziej umęczonym.
Amen!

Anna-Irena, Kraków
czytelny@poczta.fm
*** 
[rozważania wielkopostne: 20.03]
Św. Józef – patron niepotrzebnych
 
Prawie nic o nim nie wiadomo, tyle tylko co wspominają krótko ewangelie, kiedy Jezus jeszcze był niemowlakiem. Potem pojawia się na moment dosłownie, kiedy Jezus ma 12 lat. Wraz z Marią szuka go w Jerozolimie po tym jak go zgubili. Ewangeliści nie zapisali jednak ani jednego jego słowa, które by wyszło z ust Józefa.

Przez wieki prawie nikt nie zwracał na niego uwagi. Nawet w samym Kościele nie był tak czczony jak inni święci. Z czasem coraz bardziej pojawiał się na horyzoncie, głównie w kontekście lokalnym, albo przypominanym przez zacne postacie w duchowości chrześcijańskiej. W czasach współczesnych jego postać jest bardziej stawiana za wzór, dzięku głębszemu rozumieniu jego roli.

Przez kilka, a może kilkanaście lat pełnił rolę ziemskiego ojca-wychowawcy Jezusa. Potem zniknął w niewiadomych okolicznościach, już jakby niepotrzebny do dalszego opowiadania o misji Mesjasza. Nawet sam Jezus o nim nigdy nie wspomina. Wydaje się to zrozumiałe, bo przecież ewangeliści, aby ukazać Jezusa jako syna Boga-Ojca nie uznali za stosowne, aby o ziemskim ojcu wspominać. Nie był on potrzebny w narracji portretującej Jezusa jako Pana i Zbawiciela. Józef odegrał swoją skromną rolę i zniknął. Nikomu nie bo już potrzenby.

Dzisiaj często stawia się go jako wzór ojca, opiekuna, pokornego i wiernego sługę. Ale jak go naśladować? Przecież dzisiaj jest parcie na szkło, aby być znanym, rozpoznawalnym, docenianym. Dziś trzeba się przebijać, nawet na tzw. chrześcijańskim rynku. A jeśli ktoś jeszcze potrafi na tym zrobić pieniądze, no to już jest pełny sukces. Może nie ma w tym nic złego, takie czasy. Ale wydaje się to trudne do pogodzenia z tym, co wiemy o Józefie.
Pewnie większość z nas, przynajmniej na pewnym etapie naszego życia, może się z Józefem jednak utożsamić. Bywa tak przecież, że robimy swoje, to co do nas należy, a potem… nikt o nas i nawet o naszym dziele nie pamięta. Jesteśmy za mali, żeby wynieść nas na ołtarze. Chyba każdemu nie jest zupełnie obce uczucie, przynajmniej w jakimś okresie życia, bycia już niepotrzebnym. Józefa też był już niepotrzebny, kiedy odegrał swoją rolę. Ale jednak sam Bóg go potrzebował, aby tę jedną rolę, w tym krótkim epizodzie historii zbawienia odegrał. I w tym sensie był niezastąpiony. Podobnie może być i z nami.

Grzegorz Misiewicz
***
Człowiek pyta:
 

Rzekła żona Hioba: Jeszcze trwasz mocno w swej prawości? Złorzecz Bogu i umieraj!
Hi 2,9

Hiob odpowiedział żonie: Mówisz jak kobieta szalona. Dobro przyjęliśmy z ręki Boga. Czemu zła przyjąć nie możemy? 
Hi 2,10

*** 

Przysłowia Salomona, Prz 14

1. Najmędrsza z niewiast dom sobie buduje, własnoręcznie go niszczy głupota.
2. W prawości żyje, kto boi się Pana, człowiek dróg krętych Nim gardzi.
3. W ustach głupiego rózga na jego pychę, a wargi mądrych osłonią ich samych.
4. Gdzie wołów brakuje - tam żłób jest pusty, dzięki mocy wołów plon jest obfity.
5. Prawdomówny świadek nie kłamie, kłamstwa szerzy świadek fałszywy.
6. Szyderca próżno szuka mądrości, rozumny łatwo nabędzie wiedzę.
7. Od człowieka głupiego się odsuń: rozumnych warg tam nie znajdziesz.
8. Mądrością rozumnego - poznanie swej drogi, zwodzenie siebie - głupotą niemądrych.
9. Głupców zwodzi występek, u sprawiedliwych jest łaska.
10. Serce zna własną swą gorycz, obcy nie dzieli jego radości.
11. Rozwali się dom niewiernych, a prawych namiot zakwitnie.
12. Jest droga, co komuś zdaje się słuszną, lecz w końcu prowadzi do zguby.
13. Serce się smuci i w śmiechu, a boleść jest końcem radości.
14. Niewierne serce z postępków swych rade, jak z czynów swoich człowiek uczciwy.
15. Wszystko, co mówią, przyjmuje niemądry, a człowiek rozumny na kroki swe zważa.
16. Mądry się boi, od złego ucieka, a głupi się unosi, czuje się pewnym.
17. Człowiek porywczy popełnia głupstwa, a przebiegły jest znienawidzony.
18. Udziałem łatwowiernych - głupota, umiejętność wieńczy rozumnych.
19. Przed dobrymi źli chylą czoła, a występni u bram sprawiedliwego.
20. Ubogi niemiły nawet najbliższemu, a bogacz ma wielu przyjaciół.
21. Kto bliźnim gardzi - ten grzeszy, szczęśliwy - kto z biednym współczuje.
22. Czyż ci, co knują zło, nie błądzą? Miłość i wierność dla tych, co mają dobre zamiary.
23. Każdy trud przynosi zyski, gadulstwo - jedynie biedę.
24. Umiejętność jest wieńcem mądrych, koroną niemądrych - głupota.
25. Świadek prawdomówny ratuje ludzi, oszustwo rozszerza kłamstwa.
26. W bojaźni Pana jest pewna nadzieja, dla synów swoich jest On ucieczką.
27. Źródłem życia jest bojaźń Pańska, by sideł śmierci uniknąć.
28. Chwała to króla, gdy naród liczny, ubytek ludu - to zguba władcy.
29. Łagodny - w rozwagę bogaty, porywczy ujawnia głupotę.
30. Życiem dla ciała jest serce spokojne, próchnieniem kości jest namiętność.
31. Kto ciemięży ubogiego, lży jego Stwórcę, czci Go ten, kto się nad biednym lituje.
32. Przez złość swoją runął niewierny, a prawy przy śmierci bezpieczny.
33. W sercu rozumnym jest mądrość, i pośród głupców powinna być znana.
34. Sprawiedliwość wywyższa naród, a czyn haniebny pomniejsza narody.
35. Rozsądnemu słudze król jest przychylny, a gniew budzi sługa bezecny.

 

*** 

NIEŹLE BYĆ ŚMIESZNYM

Nieźle to jest być śmiesznym, żartowano z panów,
Z mędrców, z wodzów, z poetów, z lekarzy, z kapłanów;
Wszystkich na śmiech wystawił dowcipek ucieszny,
Prócz jednego szatana. On jeden nieśmieszny.
Adam Mickiewicz

***

 

Wybierz sobie pracę zgodną z twoim systemem wartości.

H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia' 

Patron Dnia



Św. Zyta
 
dziewica, patronka służących

Św. Zyta urodziła się w biednej, ale bardzo pobożnej rodzinie chrześcijańskiej. Jej starsza siostra była cysterką, a jej wuj był pustelnikiem, którego miejscowi ludzie uważali za świętego. Św. Zyta odznaczała się dużym posłuszeństwem; każde polecenie matki traktowała jak wypełnianie woli Bożej. Mając dwanaście lat została służącą u zamożnego tkacza w Lukce, trzydzieści kilometrów od jej rodzinnej wioski Monte Sagrati. W tej rodzinie miała pozostać przez czterdzieści osiem lat. Codziennie znajdowała czas na wysłuchanie Mszy św. i odmawianie modlitw; swoje domowe obowiązki wypełniała tak skrupulatnie, iż inne służące miały jej to za złe. Z początku jej pracodawcy mieli jej za złe zbyt hojne rozdawanie chleba biednym; z czasem jednak jej dobroć i cierpliwość przekonały ich zupełnie; święta stała się zaufanym przyjacielem rodziny. Dano jej wolną rękę jeśli idzie o rozkład pracy w domu; święta podjęła się jeszcze odwiedzin u chorych i więźniów. Szybko rozeszła się w Lucke wieść o jej dobrych czynach i nadprzyrodzonych wizjach, które miała. Odwiedzali ją nawet ludzie na wysokich stanowiskach. Po śmierci w roku 1278 ogłoszono ją świętą.

jutro: św. Piotra Chanel

wczoraj
dziś
jutro