logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
red. Dawid Czaicki
40 rozważań na Wielki Post
Wydawnictwo Salwator
 


Wielki Post to czas spojrzenia we własne serce z perspektywy słowa Bożego. Przeżywany w odpowiednim rytmie i z zaangażowaniem ma każdego chrześcijanina doprowadzić do owocnego i świadomego przeżycia wydarzeń paschalnych.
 
Wydawca: Wydawnictwo Salwator
Rok wydania: 2017
ISBN: 978-83-7580-533-8
Format: 120x180
Stron: 190
Rodzaj okładki: Miękka
  
 

 
dzień 4: Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego (por. J 11,45-57)

ks . Tomasz Szałanda 
 
Niezwykle interesujący jest ten fragment na wielkopostne rozważanie, bo skupia się na poszukiwaniu Jezusa. Można więc powiedzieć, że doskonale wpisuje się w ogólną tematykę ewangeliczną, w której spotykamy liczne próby odnajdywania Go.
 
Tę misję rozpoczęli pasterze, którzy po objawieniu przez aniołów narodzin Mesjasza, zeszli z gór, by Go odnaleźć, zobaczyć. Podobnie czynili magowie idący do Zbawiciela za przewodem gwiazdy. Również Maryja z Józefem po zakończeniu pielgrzymki do Jerozolimy szukali Go. Potem tłumy po rozmnożeniu chleba, wysłannicy Jaira, setnika oraz Marii i Marty. Oni i wielu innych, w czasie choroby czy śmierci kochanych przez siebie osób, szukali Mistrza, by im pomógł.
 
Dzisiejszy epizod z życia Jezusa również wpisuje się w temat poszukiwania Go. Jednak cel jest zupełnie inny. Poszukującym nie chodzi o zobaczenie oczekiwanego Mesjasza, o obwołanie Go królem, o przywrócenie ukochanym osobom zdrowia czy życia. Im chodzi o Jego śmierć, o święty spokój ze strony okupanta – Rzymian, o zachowanie „dobrze jest jak jest”, o nieutracenie wpływów jako religijnej arystokracji. Wielki Post to również czas poszukiwania Boga, odnajdowania Go. Jeśli taki jest mój plan wielkopostny, to dlaczego Go szukam? Po co? Aby wyznać wiarę w Niego jako Mesjasza i Króla? Aby ukoić serce niespokojne, gdy straciłem kontakt z Ukochanym? Aby prosić o obmycie Jego drogocenną krwią?
 
A może, by Go całkowicie zgładzić w moim życiu, by mieć wreszcie święty spokój serca i sumienia, by bez bólu żyć tak jak chcę – bez ewangelicznego „balastu”?
 
Modlitwa

O Chryste Zbawicielu, składamy Ci dzięki za Twą zbawczą Ofiarę, jedyną nadzieję ludzi!
O Chryste Zbawicielu, dziękujemy Ci za eucharystyczne dzielenie chleba, które ustanowiłeś, aby móc rzeczywiście spotykać Twoich braci i siostry na przestrzeni wieków.
O Chryste Zbawicielu, napełnij serca ochrzczonych prag­ nieniem ofiarowania się wraz z Tobą i zaangażowania na rzecz zbawienia swoich braci i sióstr!
Ty, który jesteś rzeczywiście obecny w Najświętszym Sakramencie, rozlej obficie swoje błogosławieństwo na Twój lud, tutaj zgromadzony, aby stał się prawdziwie znakiem nowego świata!
 
Amen. 

Zobacz także
Marcin Majewski
Kiedyś podczas adoracji Najświętszego Sakramentu, kiedy śpiewana była pieśń: Jezu, mój Jezu…, bardzo mocno dotarły do mnie słowa: Ty mi dajesz swojego Ducha. Zrozumiałem, że otrzymuję do mego serca dar Ducha Jezusa, czyli jakby Jego duszę, Jego wewnętrzne życie, pełnię Jego jestestwa i Jego miłości, Jego Ducha – który jednocześnie jest Osobą – Ducha Świętego. Trudno to wyrazić, ale odkryłem, że Duch Święty i Jezus to nie różne, oddzielne byty – jak my ludzie – gdyż łączy Ich niesamowita jedność.
 
Zbigniew Kubacki SJ
Czy Pan Jezus się smucił i radował? Z punktu widzenia Ewangelii odpowiedź jest jednoznaczna – tak! Trudno sobie wyobrazić, by wraz z innymi gośćmi Jezus nie cieszył się na weselu w Kanie Galilejskiej lub żeby się nie smucił zatwardziałością serc faryzeuszów, kapłanów i uczonych w Piśmie albo na modlitwie w Ogrójcu. Skoro Jezus był prawdziwym człowiekiem, to trudno pomyśleć, żeby podczas swego ziemskiego życia się nie smucił i nie radował, podobnie jak to jest w przypadku każdego i każdej z nas.
 
ks. Ottavio De Bertolis SJ
Jezus doświadczył oddalenia od Boga jak największy grzesznik, jak jeden z potępionych, cierpiał zamiast nas, aby nikt nie mógł twierdzić, że nie był pokochany miłością bez granic. Godziną Świętą tradycyjnie określa się klasyczną formę pobożności do Najświętszego Serca, która wzięła początek od słów samego Jezusa: Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie (Mk 14, 34). 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS