logo
Wtorek, 30 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Balladyny, Lilli, Mariana, Piusa, Donata – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Sławomir Zatwardnicki
Jest tylko jeden Pośrednik!
Rycerz Niepokalanej
 
fot. Alex Gindin | Unsplash (cc)


Między Bogiem a ludźmi jest tylko jeden Pośrednik - Jezus Chrystus. Co do tego zgadzają się wszyscy chrześcijanie. Dlaczego więc takie kontrowersje wzbudza rola Maryi w Bożym planie zbawienia?

 

Właśnie! Jest tylko jeden Pośrednik, i wszyscy chrześcijanie podpisują się pod tym stwierdzeniem wszystkimi dwoma kończynami górnymi. Problem w tym, że o jedynym pośredniku dowiadujemy się nie od Niego samego bezpośrednio, ale za pośrednictwem autorów natchnionych, którzy użyli głowy i kończyn do złożenia o Nim świadectwa. Z kolei wiara w święte księgi i w jednego pośrednika zrodziła się w nas dzięki świadczeniu wierzących, nie wyssaliśmy jej z mlekiem matki, choć być może właśnie duchowa Matka ma swój udział w tym zrodzeniu łaski w nas, nawet jeśli niektórzy chrześcijanie nie uznają Jej pośrednictwa. Za to jedyny Pośrednik między Bogiem a ludźmi stał się człowiekiem dzięki Maryi właśnie, i tu dopiero zaczynają się schody dla tych, którzy w tym jedynym pośrednictwie nie chcą widzieć miejsca dla „pośredników w pośrednictwie”.

 

Nie chodzi oczywiście o budowanie architektonicznej struktury pośrednictwa piętrowego (Pośredniczka do Pośrednika), ale o budowanie na fundamencie Boskiego zamysłu (Pośredniczka w Pośredniku): Bóg lubi się dzielić sobą i swoimi planami z wszelkim stworzeniem widzialnym i niewidzialnym, dlatego nie przychodzi osobiście do już-za-chwilę-Matki Bożej, ale posyła anioła, a dopiero za nim, jak cień anioła, przyjdzie Duch Święty i zacieni Niepokalaną. Taki właśnie jest Bóg. Niczego nie robi sam, wszystko z innymi; jeśli we wcieleniu panuje zasada „nic o nas bez nas”, to i tajemnice zbawienia działają według tej samej reguły; jeśli Bóg włącza Maryję w swoje przyjście na ziemię, czemu nie miałaby Ona misji do spełnienia w exodusie z tej ziemi ku niebu? Logiczny i pobożny w jednej osobie, ojciec Kolbe, widział te Boskie plany i ich Bosko-ludzką realizację w aspekcie zasady akcji-reakcji:

 

„A jak wszystko w porządku naturalnym i nadnaturalnym od Ojca przez Syna i Ducha zstępuje na stworzenie, tak podobnie i stworzenia wszystkie przez Ducha i Syna wstępują ku Ojcu. Jednak najdoskonalsza ze stworzeń, Niepokalana Dziewica, wznosi się ponad wszelkie stworzenie i w niewymowny sposób jest Boża. Syn Boży zstąpił bowiem od Ojca przez Ducha i zamieszkał w Niej i wcielił się w Niej, i stała się Matką Bożą, Matką Boga-Człowieka, Matką Jezusa. Od tej chwili wszelka łaska od Ojca przez wcielonego Syna Jezusa i Ducha zamieszkującego w Niepokalanej — przez Niepokalaną jest rozdawana. I każdy objaw miłości stworzeń, tylko przez Niepokalaną oczyszczony od niedoskonałości a przez Jezusa podniesiony do wartości nieskończonej i tak godny majestatu Ojca Niebieskiego, idzie przed oblicze Boga”.

 

No cóż, i do świętego zastosowano jednak zasadę „pośrednictwa piętrowego”, o czym mówi pewna anegdotka. Otóż w jednym z kościołów przy ołtarzu św. Maksymiliana Kolbego ustawiono skrzynkę na kartki z prośbami, a na tej skrzynce znalazła się informacja: „Prośby do Niepokalanej za przyczyną św. Maksymiliana”. Uśmiecham się, gdy myślę o tej dykteryjce, która stanowi dobrą ilustracją wprowadzania kolejnych pośrednictw: święty staje się tu pośrednikiem do Pośredniczki, która oczywiście pośredniczy ku Pośrednikowi, rzecz jasna jedynemu. Pewnie, że tego rodzaju pobożność nie jest zgodna z rozumieniem pośrednictwa głoszonym przez Kościół, a tym bardziej staje się kamieniem obrazy dla protestantów. Kto wie jednak, czy ten Bóg, który lubi obserwować modlących się w świątyni, nie uśmiecha się, w przeciwieństwie do zawsze poważnych strażników ortodoksji i często pozbawionych miłosierdzia uczonych w Piśmie, i czy nie widzi w tej „piętrowej pobożności” kolejnych pięter pokory, jak dostrzegł kolejne uderzenia się w piersi celnika (por. Łk 18,9-14)?

 

Wróćmy jednak do pośrednictwa nie obok, ale w jedynym pośrednictwie. Katolicy widzą w Maryjnym pośrednictwie dowód na to, że dzieło odkupienia nie pozostało bezowocne, ale że właśnie przyniosło owoc, którym jest uczestnictwo ludzi w pośrednictwie Chrystusa. Pośrednictwo Matki Bożej nie wynika z niedomiaru zasług Syna Bożego, ale właśnie z nadmiaru. „Ujmując to prostymi słowami, w katolickiej nauce pośrednictwo Chrystusa jest największe, gdyż nie tylko czyni ludzi zbawionymi, ale przemienia ich w zbawicieli, to znaczy współpracowników Chrystusa w dziele zbawiania innych” (S. De Fiores). Tak o tym pisali Ojcowie Soboru Watykańskiego II w Lumen gentium:

 

„Macierzyńska zaś rola Maryi w stosunku do ludzi żadną miarą nie przyćmiewa i nie umniejsza tego jedynego pośrednictwa Chrystusa, lecz ukazuje jego moc. Cały bowiem wpływ Błogosławionej Dziewicy na ludzi wywodzi się nie z jakiejś konieczności rzeczowej, lecz z upodobania Bożego i wypływa z nadmiaru zasług Chrystusa, opiera się na Jego pośrednictwie, od tego pośrednictwa całkowicie zależy i z niego czerpie całą moc; nie przeszkadza zaś w żaden sposób bezpośredniej łączności wiernych z Chrystusem, ale ją umacnia”.

 

Znamienne, że akurat ten tekst biblijny, który mówi o jedynym Pośredniku — podkreśla człowieczeństwo Jezusa. „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus” (1Tm 2,5). Nie może być innego Pośrednika, bo nie ma innego Boga, który stał się człowiekiem. Ale nie przypadkiem, bo w Duchu Świętym, podkreślone przez autora świętej księgi człowieczeństwo Jezusa otwiera nas na pogłębienie rozumienia pośrednictwa. Otóż jeśli tylko dzięki temu, że przyjął ludzką naturę, mógł Bóg zbudować most łączący człowieka i Boga, to przecież budulec tego mostu — ludzką naturę — wziął od swojej Matki; a właściwie nie wziął, ale przyjął w darze od Niej, która wyraziła zgodę na to, by stać się „żywym kamieniem” Boskiej świątyni. Nie mam dobrej nowiny dla tych, których gorszy Dobra Nowina o tym, że sam Syn Boży uwzględnił pośrednictwo Maryi w swoim jedynym pośrednictwie. Nie wolno odbierać Jej tego, co Jemu nic nie odbiera, ale właśnie przydaje. Nie godzi się odbierać Maryi pośrednictwa danego Jej przez jedynego Pośrednika.

 

Sławomir Zatwardnicki
Rycerz Niepokalanej nr 11/2014

 
Zobacz także
Siostry Kapucynki
Ziemię pokryła warstwa białego śniegu – nadeszła zima. Kiedy mróz oczyszcza powietrze tak, że gwiazdy lśnią jeszcze intensywniej, zwracamy swoje myśli ku nadchodzącym Świętom Bożego Narodzenia. Które to już Święta w naszym życiu? Każdy z nas dobrze to wie, ale przeżywamy je wciąż na nowo i każdego roku inaczej...
 
Bazyli Mosionek OCD

Prawdę o Maryi w wydarzeniu Wcielenia można sformułować na podstawie słów anioła, który zwraca się do Niej: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą” (Łk 1,28). O łasce Maryi mówi on jeszcze innymi słowami: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga” (Łk 1,30). Pozdrowienie anioła „Bądź pozdrowiona” jest powszechnie rozumiane przez Ojców Kościoła i późniejszą tradycję jako wezwanie do radości, które nie tylko oznacza zwyczajne pozdrowienie „witaj”, lecz w głębszym znaczeniu zawiera w sobie wezwanie do radości i oznacza radowanie się, weselenie się, bycie ucieszonym i życie w radości. 

 
Michał Nieniewski

Wspiera walkę ze złem, szczególnie tę duchową. To anioł do zadań specjalnych, łączący sprawiedliwość z miłosierdziem, odpowiedzialny za opiekę nad umierającymi. Spełni istotną rolę w dniach Sądu Ostatecznego. Jego imię oznacza „Któż jak Bóg!” i jest odpowiedzią na bunt Lucyfera wobec Stwórcy. Zgodnie z Apokalipsą św. Jana pod jego przewodnictwem aniołowie wierni Bogu pokonali aniołów zbuntowanych...

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS