logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Deal Hudson
Kiedy wstąpisz do Hare Kriszna?
Fronda
 



 
ROZMOWA Z PROFESOREM DEALEM HUDSONEM, REDAKTOREM NACZELNYM MIESIĘCZNIKA CRISIS
 
 Zasadę nie ranienia uczuć innych ludzi wynieśliśmy na taki piedestał, że wszyscy staliśmy się moralnymi tchórzami. Przesadne rozumienie tej zasady z powodzeniem podtrzymały media, i to do tego stopnia, że teraz już w ogóle nie słychać ludzi odważnie mówiących o tym, w co wierzą.
 
Był Pan niegdyś pastorem południowych baptystów, największego protestanckiego wyznania w Stanach Zjednoczonych. Dlaczego zdecydował się Pan zostać katolikiem?
 
Zadecydowały o tym dwie kwestie: pierwsza - to podejście do kultury, druga - stosunek do prawd Pisma i Objawienia. Moim pierwszym rozczarowaniem związanym z wyznaniem baptystycznym, był jego totalnie negatywny stosunek do kultury. Kiedy zdałem sobie sprawę, że byli oni przeciwni filozofii, przeciwni wysokim szczeblom edukacji, przeciwni sztuce, muzyce i filmowi, pomogło mi to zrozumieć, iż bierze się to z bardzo zawężonego rozumienia samego Objawienia. W Kościele katolickim odnalazłem nie tylko wielką otwartość i twórczą akceptację kultury, nie tylko docenienie roli kultury w kształtowaniu społeczeństwa, ale również w przekazywaniu Dobrej Nowiny. Odkryłem także, że Kościół katolicki akceptuje całość chrześcijańskiego Objawienia, jego złożoność i różnorodność, w sposób, w jaki moi baptystyczni przyjaciele tego nie czynili.
 
Po drugie - w protestantyzmie brak zrozumienia roli Tradycji w kontynuowaniu przesłania prawdy danego nam przez Pismo. Innymi słowy, nie ma pojęcia Kościoła przez duże „K". Zauważmy, że Kościół był nam dany zanim została nam dana Biblia. Biblia mogła zaistnieć tylko w ramach Kościoła, w ramach jego historycznej rzeczywistości. Zatem brak tu historii, brak Tradycji, brak zrozumienia Kościoła oraz brak zrozumienia tego, że Duch Święty gwarantuje stałą prawdziwość Magisterium — owego całokształtu nauczania, które nie może być fałszywe.
 
Problem polega więc na tym, że protestantyzm próbuje zredukować to, co jest absolutnie pewne, do bardzo wąskiego zakresu, podczas gdy zakres ten jest o wiele szerszy. Wiele rzeczy wymaga zrozumienia na tle historii oraz rozumienia Kościoła przez duże „K", zaś protestantyzm chce to sprowadzić do samej Biblii. Oczywiście najlepsi protestanci sprowadzają wszystko do samej Biblii i wykonują bardzo dobrą robotę w wielu dziedzinach. Ale są protestanci, którzy sprowadzają wszystko tylko do Biblii używając przy tym bardzo liberalnego hermeneutycznego aparatu interpretacyjnego - i do niczego nie dochodzą, bo wszystko zostało już powiedziane i zrobione.
 
Czy miał Pan jakieś nieprzyjemności w związku z przejściem na katolicyzm?
 
W USA fakt przejścia na katolicyzm osoby, która zostaia wychowana w rodzinie protestanckiej, jest traktowany jak coś w rodzaju wstąpienia do sekty Hare Kriszna. Pierwszą rzeczą, jaką powiedziała mi moja matka po tym, jak zostałem katolikiem, było pytanie: „Kiedy wstąpisz do Hare Kriszna?". Wyobrażała sobie mnie stojącego na lotnisku z ogoloną głową i z tamburynem, proszącego o pięcio- i dziesięciocentówki.
 
W tym kraju katolicyzm ma opinię środowiska etnicznego, jest traktowany jako raczej pewna silna tradycja, a nie żywą wiarą: jesteś katolikiem tylko dlatego, że się nim urodziłeś. Niestety, w tym znaczeniu jest to bardzo podobne do judaizmu; judaizm jest w znacznym stopniu grupą etniczną. Osobiście obawiam się, że katolicyzm w USA zmierza w tym samym kierunku. Dlatego uważam za bardzo zdrowy objaw, że jest tak wielu konwertytów. W Stanach Zjednoczonych setki znanych liderów katolickich to konwertyci.
 
 
 
1 2 3  następna
Zobacz także
o. Dariusz W. Andrzejewski CSSp
W czasie czterdziestu dni Wielkiego Postu warto zaplanować czas rekolekcji, czas zastanowienia się nad sobą i nad swoim życiem. Zatrzymać się na chwilę, wyciszyć i zamyślić. Spotkać Boga i spotkać się sam na sam ze sobą. Trzeba wyjść na pustynię, bo tam jest cisza, spokój i milczenie. Wtedy można usłyszeć siebie...
 
Monika Białkowska
Droga przed nami długa i trudna – w ekumenizmie nie chodzi o to, żeby stworzyć sztuczną jedność za cenę wyrzeczenia się prawdy wyznawanej. Ale kolejne kroki czynione na tej drodze pokazują, że warto w niej nie ustawać. Cel jest odległy i kto wie, czy osiągalny, ale nie godzi się, by uczniowie Jezusa nie umieli ze sobą rozmawiać.
 
Ks. Andrzej Orczykowski SChr
Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny, odbywający się od 15 do 22 czerwca 2008 r. w Quebecu (Kanada), był ważnym wydarzeniem w życiu Kościoła. Czy podobne znaczenie miały Międzynarodowe Kongresy Eucharystyczne za czasów prymasostwa Księdza Kardynała Augusta Hlonda?...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS