logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Przemysław Radzyński
Modlitwa do Ojca
Profeto
 
fot. Ben White | Unsplash (cc)


Ojcze nasz jest bardzo prostą modlitwą, ale to prawdopodobnie pierwsza modlitwa, której wielu z nas się nauczyło na pamięć. Poza tym to jedyna modlitwa bezpośrednio podyktowana przez Jezusa.
 
To z tego powodu ta krótka modlitwa jest częstym przedmiotem medytacji i rozważań. Także papieskich. Ojciec święty Franciszek poświęcił jej szereg katechez zarówno w czasie środowych audiencji generalnych w Rzymie, jak i w czasie rozważań przed modlitwą Anioł Pański. Dla telewizji włoskiego episkopatu TV2000 powstała też seria wywiadów na ten temat. Rozmowy z papieżem prowadził teolog i kapelan więzienia w Padwie ksiądz Marco Pozza. Wszystkie te rozważania składają się na książkę „Ojcze nasz”, która w Polsce ukazała się nakładem wydawnictwa Znak.
 
Modlitwa ludzi odważnych
 
Papież Franciszek mówi, że trzeba być człowiekiem odważnym, żeby modlić się Ojcze nasz. Dlaczego? Bo wiara to wielkie ryzyko. Jeśli to nie prawda, że „Bóg jest Ojcem, który nam towarzyszy, przebacza, daje chleb, jest uważny na wszystko o co prosimy, przyodziewa nas lepiej niż kwiaty na polu”? „Ośmielajmy się, ośmielajmy się” – zachęca ojciec święty i zachęca do wspólnej modlitwy, ponieważ w ten sposób pomagamy sobie nawzajem się ośmielać.
 
Wspólnotowa modlitwa dodaje odwagi by „pertraktować z Bogiem”. Tak właśnie postrzega papież modlitwę Mojżesza czy Abrahama, który targował się z Bogiem o ocalenie sprawiedliwych w Sodomie i Gomorze.
 
Modlitwa rodzinna
 
Podstawową wspólnotą jest rodzina i bez wątpienia jest to miejsce, w którym modlitwy Ojcze nasz uczymy się po raz pierwszy. Papież Franciszek tej modlitwy nauczył się od swojej babci. Ojciec święty dostrzega globalny problem jakim jest wykorzenienie ludzi młodych. Dlatego zachęca ich do powrotu do własnych korzeni, do zdobywania ich na nowo. Zwraca uwagę, że lubi mówić o „dialogu pomiędzy młodymi ludźmi i dziadkami, ponieważ oznacz on właśnie to: powrót do korzeni”.
 
Franciszek mówi, że osoby starsze mogą dać pokrzepienie młodemu człowiekowi poszukującemu sensu wiary i życia. „Jakże chciałbym, aby Kościół rzucił wyzwanie kulturze odpadów, łącząc z wielką radością w nowym uścisku młodych i starszych! I o to proszę dzisiaj Pana, o ten uścisk!”.
 
Dlatego ważne zdaje się być nie tylko pamiętać o tym, że to babcia czy dziadek nauczyli mnie modlitwy Ojcze nasz, ale także aby – już jako dorośli – wspólnie się z nimi tymi słowami modlić.
 
Modlitwa świadoma
 
Ponieważ Ojcze nasz jest modlitwą prostą, można powiedzieć, że podstawową w życiu każdego chrześcijanina, powtarzaną wielokrotnie – także tego samego dnia, to może się zdarzyć, że jej słowa wypowiadamy mimowolnie, modlitwy powtarzamy nieświadomie. Zapytany o to papież Franciszek mówi, że nie zdarza mu się nieświadomie odmawiać Ojcze nasz.
 
Wydaje się, że każde z słów tej modlitwy powinno być wypowiadane świadomie zwłaszcza wtedy, kiedy modlitwy w naszym życiu jest niewiele, kiedy nie mamy na nią czasu. Bogate w treść słowa, których nauczył nas Jezus mogą skutecznie zbliżać nas do Boga, budować naszą ufność i wiarę w Jego opatrzność. Ale musimy włożyć w tę modlitwę minimum naszego wysiłku.
 
Modlitwa odpocznienia
 
Zdarza Ci się zasnąć na modlitwie? Może kładziesz się do łóżka i niejako „rzutem na taśmę” odmawiasz jeszcze Ojcze nasz? Nic nie szkodzi!
 
Ks. Marco Pozza, który rozmawiał z Franciszkiem o modlitwie Ojcze nasz dla włoskiej telewizji, opowiedział historię pewnego więźnia, który przychodzi do więziennej kaplicy, by tam się wyspać. Zapytany, dlaczego to robi, powiedział, że kaplica to jedyne miejsce, gdzie ma spokój serca. Nawiązując do tego, papież powiedział, że „modlić się to pozwolić, by Bóg na ciebie patrzył”.
 
„Ja także zasypiam niekiedy na modlitwie. Św. Teresa od Dzieciątka Jezus, której również się to przytrafiało, twierdziła, że Pan Bóg, nasz Ojciec, jest z tego zadowolony. Psalm 130 czy 131 w zależności od numeracji, ten krótki Psalm mówi, że człowiek jest przed Bogiem niczym dziecko w objęciach. I to jest jeden ze sposobów, by święcić imię Boga: czuć się jak dziecko w Jego rękach” – powiedział papież.
 
Modlitwa ratunku
 
W rozmowie telewizyjnej, która stała się podstawą dla książkowego wywiadu papież Franciszek zabrał także głos w dyskusji na temat zmian w tłumaczeniu Ojcze nasz. Chodzi o prośbę do Pana Boga: „nie wódź nas na pokuszenie”. Ojciec święty mówi, że to tłumaczenie nie jest dobre. Zarówno we włoskiej, jak i francuskiej wersji zmieniono ten fragment na: „nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie”. „To ja ulegam, a nie On mnie kusi, by patrzeć, jak upadłem. Ojciec tak nie postępuje, ojciec natychmiast pomaga powstać. Tym, który nas wodzi na pokuszenie, jest Szatan, taki jest „zawód” Szatana. Znaczenie naszej modlitwy jest takie: „Kiedy Szatan mnie kusi, proszę Cię, pomóż mi, podaj mi swoją dłoń”. Tak jak na obrazie, na którym Jezus wyciąga rękę do Piotra błagającego: „Panie, ratuj mnie, tonę, pomóż mi!” (por. Mt 14, 30)”.
 
Na koniec nie zostaje nic innego, jak tylko z otwartym sercem i w pełni świadomie odmówić tę modlitwę:
Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen!

Przemysław Radzyński
profeto.pl 
 
Zobacz także
ks. Jan Piwowarczyk CSMA
Ojciec Święty Jan Paweł II, już jako kapłan, polecał młodzieży duchownej i świeckim studentom stosowanie w pracy nad sobą Reguły 3M. Tworzą ją trzy elementy: milczenie, medytacja i modlitwa. Solidne stosowanie tych reguł, od młodych lat, wzniosło polskiego Papieża na wysoki poziom życia duchowego. Dzięki temu Jan Paweł II zjednał sobie sympatię w całym świecie i stał się dla wielu autorytetem, zwłaszcza dla szlachetnej młodzieży...
 
ks. Marek Szukalski
Kończy się rok liturgiczny, który kolejny raz przypomniał nam przebieg historii zbawienia świata. Mijające dni kierują nasze myśli ku sprawom ostatecznym człowieka. Wymienia je Mały Katechizm: są to 1) śmierć, 2) sąd, 3) niebo (lub piekło). Zamiast tradycyjnego: „rzeczy ostateczne”, lepsze wydaje się określenie: sprawy ostateczne. Śmierć, sąd, wieczne szczęście zbawionych, są przecież osobistym spotkaniem z kochającą Osobą — Chrystusem Zbawicielem.  
 
Krzysztof Osuch SJ

Każdy człowiek jest pełen godności, gdyż jest stworzony na Boży obraz i podobieństwo (por. Rdz 1, 26-27). Wcielenie Bożego Syna ma tę wielką konsekwencję, że Bóg w jakiś szczególny sposób zjednoczył się z każdym człowiekiem. W przypowieści o Sądzie Ostatecznym Jezus zapewnia, że utożsamia się On szczególniej z każdym człowiekiem, który jest w wielkiej potrzebie i bardzo cierpi (por. Mt 25, 31-46).

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS