logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Tomasz Schabowicz
Moja Eucharystia – mój Chrystus – moje życie
Mateusz.pl
 


„Od wiary wychodzi i ku wierze prowadzi"

I to nie tyle od uznania Boga za rzeczywistość realną, ani nawet od przyjęcia za prawdę wszystkich dogmatów wiary. Choć konieczny jest taki właśnie jej początek.

Wierzę naprawdę wtedy, kiedy żyję Bogiem. Całym sobą pragnę spotkania z osobą Żyjącego i realnie Obecnego, choć Niewidzialnego dla zmysłów Emmanuela – Boga z nami.

Niech mnie zatem nie dziwi, że przy tradycjonalistycznym lub tylko intelektualnym traktowaniu wiary, Eucharystia - Najświętszy z sakramentów jest tylko jednym z wielu elementów praktykowania religii. I to nie zawsze obowiązkowo najważniejszym. Bo często przegrywającym w praktyce z najróżniejszymi atrakcjami. Nie jest nadzwyczajne, że dla wielu Msza Święta, czy przyjmowanie Komunii Świętej, jest tylko zwyczajową, często mało atrakcyjną bo obowiązkową, okazyjną praktyką. Nietrudno też będzie zgadnąć, dlaczego przy szczerej nawet chęci poszukiwania Boga, pojawiają się kolosalne problemy z autentycznie owocnym uczestniczeniem w Eucharystycznym Misterium.

Tylko żywa wiara – otwarta na zbawiającą obecność Boga, pozwala poznać że Eucharystia to nie jeden z wielu Bożych darów jaki otrzymujemy. Odkrywamy że jest to największy i najważniejszy dar. Mój Pan i Zbawiciel Jezus Chrystus, Jego żywa i realnie obecna Osoba i Jego ciągle żywe i skuteczne dzieło zbawienia. Najpierw z miłości (za darmo!) Bóg zechciał w Chrystusie wejść w dzieje świata i człowieka. W swoim miłosierdziu poprzez wcielenie uniżył się, by być we wszystkim co ludzkie, „z wyjątkiem grzechu". Od niego bowiem mnie odkupił płacąc własną krwią. Przedtem postanowił dać coś, przez co jest ze mną i dla mnie rzeczywiście i pozwala mi już teraz żyć w Nim. Eucharystia bowiem, ustanowiona i dana w kontekście zbawczych wydarzeń śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, włącza już tu i teraz w dokonane przez Niego zbawienie.

Jeśli zatem chcę zmieniać i czynić owocniejszym uczestniczenie w Najświętszym Sakramencie, konieczne staje się postawienie sobie paru pytań: kim jest dla mnie Pan Bóg? kim Jezus Chrystus? co dla mnie znaczą wyuczone na pamięć prawdy o wcieleniu, narodzeniu, męce, śmierci, zmartwychwstaniu „dla nas i dla naszego zbawienia"? i kolejne prawdy o wniebowstąpieniu, zesłaniu Ducha Świętego i oczekiwaniu na ostateczne przyjście Pana?

Od odpowiedzi zależy czy wszystko się zacznie i przetrwa, i osiągnie pełnię, czy się skończy na samym początku.

„Pan mój i Bóg mój"

Tomaszowe wyznanie wobec Chrystusa, naznaczonego śladami męki i śmierci ale zmartwychwstałego – żywego i realnie obecnego, jest przykładem potrzebnego i mnie odniesienia do tego samego Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie.

Chrystus jest rzeczywiście obecny pod postaciami chleba i wina. Tak, że chleb przestaje być chlebem, a wino winem. Cud mocy i miłości Stwórcy, dany dla umocnienia i pomnożenia miłości w stworzeniu.

I znów konieczne pytania: jakie jest moje zachowanie w świątyni wobec Chrystusa – Chleba Żywego? jakie moje odniesienie do Mszy Świętej i Komunii Świętej? jakie dostrzeganie i traktowanie Tajemnicy Żywej Obecności?

Chrystus mówi: „ciało moje wydane, krew moja wylana". Toż to przecież gest ofiary! Wydaje siebie samego Bogu Ojcu za mnie i dla mojego zbawienia. Dokonuje się Ofiara, abym mógł być wybawiony od zła. Baranek Paschalny zostaje zabity, a Jego krew jest znakiem mojego ocalenia. Chrystus spłaca mój dług wobec Miłości. „Bóg jest naprawdę Miłością" i z tej miłości gotowy jest dla mojego dobra uczynić wszystko. Szaleństwo Miłości! Mówimy, że Eucharystia jest pamiątką tych wydarzeń. To wcale nie oznacza sentymentalnego wspominania minionych dziejów. To się uobecnia. Nie powtarzając się, jest obecne tu i teraz dla mnie. To wszystko naprawdę, choć niewidzialnie – w sakramentalnych znakach dokonuje się. podczas sprawowania Eucharystii.

 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Jacek Poznański SJ
Msza Święta dla wielu z tych, którzy uczestniczą w niej w niedzielę, jest nieraz jedyną formą modlitwy, jaką praktykują. Dla innych – drugą, obok mniej lub bardziej systematycznej modlitwy osobistej. Natomiast dla pewnej grupy osób, które więcej się modlą, Eucharystia stanowi najistotniejszy punkt ich duchowego życia. Bardzo zależy im na głębokim przeżyciu Mszy Świętej, pragną, by się stała poruszającym wydarzeniem spotkania z Chrystusem.
 
Krzysztof Głowacki
Jeśli w naszych komunikatach kierowanych do współmałżonka odnajdujemy cynizm, złośliwość czy sarkazm, powinna zapalić się nam ostrzegawcza lampka. Receptą prof. Johna Gottmana na występowanie pogardy jest tworzenie w relacji kultury życzliwości i podziwu. Być może przez długi czas zwracania uwagi tylko na te rzeczy, które nas w partnerze irytują, zapomnieliśmy o tym, co kiedyś nas w nim zachwycało i warto to sobie odświeżyć. 
 
Stanisław Morgalla SJ

Romantyczne filmy, sentymentalna muzyka, słodkie obrazy, czułe gesty i ciepłe słowa – cała estetyka współczesnej pop-kultury pracuje na rzecz zakochania. Podobnie zresztą jak ich przeciwieństwa: filmy brutalne, muzyka agresywna, obrazy wyuzdane, wulgaryzmy itp. Zakochanie jest bowiem uczuciem niezwykle zmiennym: niesłusznie wyidealizowane obiekty miłości – niczym greckie bóstwa – gdy się je zdradza lub opuszcza, potrafią być mściwe i brutalne.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS