logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Krzysztof Osuch SJ
Oddać Świętej Bożej Rodzicielce – siebie, Kościół, świat...
Mateusz.pl
 


Rozpoczynamy Nowy Rok naszego życia na Ziemi. Co przede wszystkim należy uczynić w takim dniu? – Myślę, że należy zadbać o to, by kolejny odcinek drogi i czasu był dla nas pomyślny; by nie stało się nic złego ani nam samym, ani naszym bliskim, ani Kościołowi.

Powiedziałem „zadbać o to”! Ale czy jest w naszej mocy uchronić przed złem i szkodą to cenne dobro, jakim jest każdy, każda z nas?

Kościół, „nośnik” wielkiej wiedzy o człowieku, każe nam dzisiaj z wiarą wypowiadać te słowa: Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem. Tak będą wzywać imienia mojego nad Izraelitami, a Ja im będę błogosławił (Lb 6,22-27). – Wierzymy, że modląc się w taki sposób stajemy się uczestnikami Bożego działania, o którym mówi powyższe błogosławieństwo. Wzrasta nasze zawierzenie Bogu jako Ojcu...

Jakie znaczenie ma uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki?

W uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki nasuwa się jednak pytanie, jakie znaczenie ma wyruszanie w kolejny rok życia pod znakiem Maryi. Czy w związku z tym powinniśmy na nowo otworzyć się na naszą Matkę? Jaka myśl przenika dzisiejszą uroczystość? Co sama Święta Boża Rodzicielka chciałaby nam powiedzieć i na co zwrócić uwagę? – Myślę, że odwołując się do orędzi Maryjnych minionego wieku i tych, które wciąż trwają, należy odnotować nacisk, z jakim Maryja mówi o skali zagrożenia naszej wiary w Boga i zagrożenia naszej ufności pokładanej w Jego Miłości. – Przejmująco i precyzyjnie mówił niedawno na ten temat Benedykt XVI:
 

„Człowiek nie ufa Bogu. Żywi on podejrzenie, że Bóg w ostatecznym rozrachunku odbiera mu coś z jego życia, jest konkurentem, który ogranicza naszą wolność i że bylibyśmy w pełni istotami ludzkimi wtedy jedynie, gdybyśmy odłożyli Go na bok; jednym słowem, że tylko w ten sposób możemy zrealizować w pełni naszą wolność”. Ojciec święty kontynuował: „człowiek podejrzewa, iż miłość Boga stwarza pewną zależność i że musi on koniecznie pozbyć się jej, aby być w pełni sobą samym. Człowiek nie chce otrzymywać od Boga swego istnienia i pełni swego życia. Sam chce czerpać z drzewa poznania moc kształtowania świata, uczynienia z siebie boga, podnosząc się do Jego poziomu oraz pokonać śmierć i ciemności. Nie chce liczyć na miłość, która nie wydaje mu się godna zaufania; liczy jedynie na wiedzę, albowiem to ona daje mu moc. Bardziej niż na miłość stawia na władzę, z jaką chce wziąć samodzielnie w swe ręce swoje własne życie. A czyniąc to, pokłada ufność raczej w kłamstwie niż w prawdzie i w ten sposób pogrąża się ze swym życiem w próżni, w śmierci” (Uroczystość Niepokalanego poczęcia NMP, 8 grudnia 2005).
 

Niestety, „kroplą trucizny” zatrute jest rozumowanie każdego człowieka; wyjątek stanowi Święta Boża Rodzicielka. My wszyscy, zwłaszcza w epoce odradzającego się pogaństwa, jesteśmy zagrożeni trucizną rozumowania wyżej opisanego. Jeśli się nie ustrzeżemy (czy też nie zostaniemy ustrzeżeni) przed skutkami rozlewającej się trucizny niewiary w Boga i nieufania Jego Miłość, to dotknie nas niechybnie wielkie zło. Pamiętamy, jakie skutki miała w minionym wieku kumulacja zła niewiary. Kto chciałby powtórki okropności XX wieku, który był wiekiem „ateistycznego eksperymentu”?

Do Maryi należy zwycięstwo

Święta Boża Rodzicielka zna skalę zagrożenia naszego pokolenia i wie też dobrze, że do Niej należy zwycięstwo. Zwycięstwo Niepokalanego Serca Maryi pewno (słusznie) kojarzymy z Orędziem z Fatimy, ale biblijne korzenie tej obietnicy sięgają zarówno pierwszej jak i ostatniej księgi Pisma świętego (por. Rdz 3, 14-15; Ap 12, 1-18).

Dziś na nowo patrzymy na Maryję jako naszą Matkę! – Nie jest to jakiś przypadkowy poryw serca, ale odpowiedź na to, że sam nasz Zbawiciel odsyła nas do swej Matki zarówno wtedy, gdy sam – jako niemowlę, złożone w betlejemskim żłobie – oburącz korzysta z Jej macierzyńskiej troski, jak też wtedy, gdy z wysokości Krzyża daje nam Ją za Matkę. Maryja chętnie podejmuje zleconą Jej troskę i zadanie. Ona z woli Bożej – podkreśla Sobór Watykański II – „dzięki swej macierzyńskiej miłości opiekuje się braćmi swego syna – pielgrzymującymi jeszcze” (KK 62).

 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
Michał Gryczyński
Pismo Święte milczy o narodzinach Maryi Panny, toteż nie wiadomo tak naprawdę, gdzie i kiedy miały one miejsce. Skoro jednak lata naszej ery rachujemy od chwili narodzin Jej Syna, Jezusa Chrystusa, to możemy przyjąć, że Maryja urodziła się około 16 lat wcześniej. Jak głosi tradycja Maryja przyszła na świat w Jerozolimie...
 
ks. Marek Starowieyski
Opowiadanie o zaślubinach św. Józefa i Maryi oraz opis Zwiastowania przynosi nam również apokryf Protoewangelia Jakuba: "I tak Maryja przebywała w świątyni dziewięć lat i osiągnęła wiek dwunastu lat, a więc wiek, w którym dziewczęta izraelskie wchodziły w okres przygotowania do małżeństwa. Co więc należało z Nią zrobić?"...
 
Marcin Jakimowicz
Istnieje w Kościele katolickim napięcie między ludźmi, którzy upatrują jego głównego zadania w obronie dziedzictwa, a tymi, którzy rozumieją zadanie Kościoła jako głoszenie Ewangelii w świecie i przygotowanie Kościoła na przyszłość – opowiadał ks. Hocken przed sześciu laty ks. Tomaszowi Jaklewiczowi. – Lęk jest jak choroba. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS